×

Putin użyje broni jądrowej. Rosja zapowiedziała wystrzały pocisków i podała datę

Czy wybuch III wojny światowej jest już tylko kwestią czasu? Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że sytuacja staje się coraz bardziej poważna i niebezpieczna. Rosja poinformowała właśnie, że Putin użyje broni jądrowej i to już w najbliższym czasie!

Putin użyje broni jądrowej. Znamy datę

Rosyjskie Ministerstwo Obrony zapowiedziało, że pod dowództwem Władimira Putina zostaną przeprowadzone ćwiczenia i manewry z udziałem bombowców strategicznych, lotnictwa marynarki wojennej, okrętów podwodnych i nawodnych oraz broni jądrowej. Elementem ćwiczeń, które mają odbyć się już dzisiaj, będzie wystrzelenie pocisków balistycznych i manewrujących, co bardzo mocno poruszyło opinię publiczną. Przypomnijmy, że Rosja jest „jednym z głównych państw posiadających broń atomową”.

Flickr

Flickr

Rosyjski MON w oficjalnym komunikacie podaje, że ćwiczenia mają na celu „sprawdzenie gotowości wojskowych organów dowodzenia i kierowania, załóg bojowych startu, załóg okrętów wojennych i nosicieli rakiet strategicznych. Chodzi też o sprawdzenie niezawodności samej broni jądrowej”. Nieco innego zdania jest „Financial Times”, który już na początku lutego donosił, że celem manewrów sił rosyjskich miałoby być ostrzeżenie NATO przed ewentualną interwencją w razie inwazji Rosji na Ukrainę.

Według komunikatu, zaangażowane mają być oddziały Południowego Okręgu Wojskowego, który obejmuje między innymi regiony graniczące z Ukrainą i anektowany Krym, a także oddziały Floty Czarnomorskiej, stacjonującej w Sewastopolu na Krymie, i Floty Północnej, która składa się głównie z atomowych okrętów podwodnych stacjonujących nad Morzem Barentsa i Morzem Białym

– podaje rmf24.pl.

Rosyjskie manewry zbiegają się z gromadzeniem wojsk na granicy rosyjsko-ukraińskiej

Niepokojący jest fakt, że ćwiczenia zbiegają się z gromadzeniem wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą, choć rosyjski resort obrony jest innego zdania. Informuje o wycofywaniu oddziałów biorących udział w ćwiczeniach wzdłuż granicy. Jak się jednak okazuje, nie ma na to żadnych dowodów, czego potwierdzeniem mają być chociażby zdjęcia z satelitów.

Niepokojące jest to, że mimo deklaracji rosyjskich o deeskalacji nie ma żadnych potwierdzeń, które wskazywałyby na to, że wojska rosyjskie wycofują się znad granicy z Ukrainą

– powiedział po spotkaniu ministrów obrony NATO w Brukseli Mariusz Błaszczak.

Otwieramy gazety, rozmawiamy z ekspertami i politykami i mamy wrażenie chaosu informacyjnego. Rosja mówi, że wycofuje wojska i kocha pokój. Ale państwa Zachodu i Ukrainy oświadczają, że Moskwa wcale nie wycofuje wojsk, że one cały czas stoją przy granicy. Ta druga wersja jest bliższa prawdy, wiemy to z satelitów i od ekspertów

– mówił w relacji z Ukrainy reporter Onetu Marcin Wyrwał.

Według doniesień, wzdłuż granicy stacjonuje potężna armia licząca blisko 150 tys. żołnierzy (niektóre źródła podają, że liczba żołnierza sięga 190 tys.). Co tak naprawdę knuje Władimir Putin?

Apel do władz Rosji

Władze w Kijowie i państwa NATO od miesięcy apelują do władz Rosji, aby te ograniczyły koncentrację wojsk na granicy z Ukrainą. Ponadto zapowiadane są dotkliwe sankcje w przypadku, gdyby siły zbrojne Rosji wkroczyły na teren Ukrainy.

Źródła: wiadomosci.gazeta.pl
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować