Pudzianowski pogryziony przez psa! Pokazał zdjęcia, jak polała się krew
Pudzianowski pogryziony przez psa! Po starciu z agresywnym owczarkiem niemieckim polała się krew. Pudzian pokazał zdjęcia pogryzionej ręki.
Zwycięstwo ze „słoniem”
Ta walka rozgrzała emocje widzów gali KSW. Mariusz „Pudzian” Pudzianowski miał się zmierzyć z Senegalczykiem Ousmane „Bombardierem” Dia, jednak zawodnik niespodziewanie trafił do szpitala kilka godzin przed walką. Afrykańczyk miał atak wyrostka robaczkowego.
„Bombardier” był godnym przeciwnikiem. Ale mierzący blisko dwa metry i ważący 150 kg Senegalczyk nie wzbudzał lęku u Pudziana. Siłacz przed walką określił siebie „lwem”, a Senegalczyka „słoniem”.
Ostatecznie, po gorączkowych poszukiwaniach rywala dla Mariusza Pudzianowskiego, wybrano debiutującego w MMA Nikolę Milanovića, pochodzącego z Serbii judokę i zawodnikiem sambo. Jednak to wydarzenia poprzedzające walkę okazało się bardziej emocjonujące niż ona sama. Wystarczyły 72 sekundy, a Pudzian powalił przeciwnika i zasypał go gradem ciosów.
Pudzianowski pogryziony przez psa
Swoim imponującym zwycięstwem podczas sobotniej gali KSW, Mariusz Pudzianowski po raz kolejny udowodnił, że jest prawdziwym strong manem i nie brakuje mu siły charakteru, również w życiu prywatnym.
5 lat temu Mariusz Pudzianowski wystąpił w produkcji TVP „Przygarnij mnie”, promującym adopcję psów. Pudzian zdobył się wówczas na odważny gest i przygarnął owczarka niemieckiego. Jednak od początku było jasne, że zaopiekowanie się nim będzie dużym wyzwaniem.
Dostałem maila. Pewna pani napisała, że ma owczarka niemieckiego, który jest bardzo agresywny i nie może sobie z nim poradzić
– mówił Pudzianowski.
Beryl to przepiękny pies i trudno sobie wyobrazić, by mógł trafić na lepszego opiekuna niż Pudzian. Twardy „zawodnik” spotkał twardego zawodnika. I chociaż początki tej przyjaźni były niezwykle trudne, a przymierze właściciela i psa okupione krwią, w końcu udało się je zawrzeć.
Beryl rzucał się na Pudzianowskiego i próbował pogryźć, co mu się zresztą udało. Pudzianowski pokazał zdjęcia… pogryzionej do krwi ręki.
Pudzian kontra Beryl – wynik 0:1
– napisał Pudzianowski.
Chociaż wielu właścicielu oddałoby agresywnego czworonoga do schroniska lub porzuciłoby gdzieś z dala od domu, siłacz się nie zraził i ujarzmił pięknego owczarka. Dzięki temu zyskał wiernego przyjaciela i… przyjaciółkę. Pudzianowski kupił drugiego owczarka niemieckiego, by Beryl nie czuł się samotny. Wychodzą teraz na wspólne spacery i wszyscy wydają się szczęśliwi: i pan, i przepiękne owczarki.