×

Przyprowadził do domu kochankę, a żonie kazał ugotować kolację. Tragiczny finał

Modelka zadźgała męża, który rzucił się na nią z pięściami, a wcześniej sprowadził do domu kobietę. Zapewnia, że działała w obronie koniecznej.

Toksyczny związek

26-letnia Lilia Sudakova, modelka magazynu Vogue, 4 lata temu poślubiła starszego o 2 lata Siergieja Popowa. Małżeństwo nie było udane. Mąż miał słabość do alkoholu, przemocy i kobiet.

Kilka dni temu wrócił do domu pijany i w towarzystwie poznanej w barze kobiety. Flirtował z nią na oczach żony, a Lidię wyprosił do kuchni z poleceniem przygotowania i podania jedzenia.  Rozgoryczona Lilia obserwowała, jak zainteresowana sobą para coraz bardziej się do siebie zbliża, a sytuacja wyraźnie zmierza w kierunku seksu.

Wtedy uniosła się honorem i zaprotestowała przeciwko zdradzie w jej własnym domu, na jej oczach. Oświadczyła także, że nie będzie gotować dla potencjalnej kochanki męża. Urażona kobieta opuściła mieszkanie, a Siergiej postanowił zemścić się na żonie za nieudany wieczór.

Rzucił się na nią z pięściami, chwycił za włosy i zaczął kopać. Kiedy kobiecie udało się na chwilę oswobodzić, złapała to, co miała akurat pod ręką. Padło na nóż, leżący na kuchenny stole.

Modelka zadźgała męża

Zadała mężowi cios. Jak się okazało, trafiła w serce.  Przerażona wezwała karetkę, jednak lekarzom nie udało się uratować mężczyzny. Zmarł kilka godzin później na stole operacyjnym.

Lilia Sudakova przyznała się do ugodzenia nożem męża, jednak zapewnia, że działała w obronie koniecznej, bez zamiaru zabicia. Jak wyznała podczas przesłuchania:

Pchnęłam męża nożem, bo byłam o niego zazdrosna, ale nie chciałam go zabić.

Wersję Lilii podtrzymuje jej matka, 48-letnia Irena Sudakova. Jak wyjaśniła policjantom i dziennikarzom:

Feralnego dnia Lilia się tylko broniła. To Sergiej zaczął pierwszy. To on ją zaatakował. Był alkoholikiem i często się znęcał nad Lilią, ale ona przez cztery lata małżeństwa była mu wierna i go kochała. Lilia jest ofiarą, to była samoobrona. To była taka chora miłość. To wszystko stało się przypadkiem, to był wypadek.

Zapowiada się głośny proces. Zdaniem matki Lilii, prawdopodobnie niesprawiedliwy. Jak zauważyła kobieta:

Prawo w Rosji jest stronnicze. Tutaj samoobrona jest brana pod uwagę tylko wtedy, gdy mężczyzna rzuca się na ciebie z siekierą. Fakt, że wcześniej ją bił, że był despotą, nikomu to nie przeszkadza. Nikt nie bierze pod uwagę takich niuansów.

Lilii Sudakovej grozi 15 lat więzienia.

Źródła: www.tvp.info, www.fakt.pl

Może Cię zainteresować