×

Przez 6 lat nie chodził do pracy. Na jego konto wciąż wpływały pieniądze

Przez 6 lat nie chodził do pracy, ale wciąż otrzymywał wynagrodzenie z urzędu miasta. Jak to możliwe, że przez tyle lat nikt nie zauważył jego nieobecności? Okazuje się, że prawda wyszła na jaw zupełnie przypadkowo.

20 lat „lojalnej” pracy

Statystyki pokazują, że nawet 80 procent społeczeństwa nie lubi swojej pracy. Zbyt niskie pensje, brak docenienia przez pracodawcę bądź niechęć do rutyny sprawiają, że ludzie bardzo źle czują się w swojej pracy. Są jednak sposoby na to, aby wyzwolić się ze zniewolenia, które nakłada na nas konieczność zarabiania pieniędzy. 69-letni Joaquin Garcia zdecydował się na bardzo odważne rozwiązanie.

Mężczyzna, który przez wiele lat pracował w stacji uzdatniania wody w Kadyksie (Hiszpania), na 6 lat opuścił swoje miejsce pracy. Władze samorządowe nie zorientowały się, że Joaquin nie stawia się w pracy. Sądząc, że pracownik pilnie i lojalnie wykonuje swoje obowiązki, postanowiono mu nawet wręczyć nagrodę. Gdy urzędnicy zawitali do biura mężczyzny, okazało się, że nie ma go tam.

Niewiele brakowało, aby pomimo wizyty w dawnym miejscu pracy 69-latka, prawda nie wyszła na jaw. Jorge Blas, zastępca burmistrza przyznał w wywiadzie, że początkowo rozważał rozmaite scenariusze. Przypuszczał, że Joaquinowi mogło przydarzyć się coś złego.

Zastanawiałem się, co się z nim stało. Czy nadal tu pracuje, czy przeszedł na emeryturę, a może umarł? Lista płac dała jednoznaczną odpowiedź – przez 6 lat do teraz pobierał pensję. Łącznie na jego konto trafiło 41 tys. dolarów [to ponad 160 tys. zł – przyp. red.].

Władze od razu zadzwoniły do swojego pracownika. Garcia miał trudności z udzieleniem odpowiedzi na pytania zadawane przez samorządowców.

Zapytałem go, co robił tydzień temu, miesiąc temu, pół roku temu. Nie wiedział co odpowiedzieć.

Przez 6 lat nie chodził do pracy

Co ciekawe, niewiarygodnie długa nieobecność 69-latka nie wzbudziła podejrzeń innych pracowników firmy wodociągowej. Wszyscy zakładali, że to samorząd odpowiada za dopilnowanie, aby ich pracownik pojawiał się w miejscu pracy.

Co przez te 6 lat robił Joaquin Garcia? Mężczyzna poświęcił te lata swojego życia na… zgłębianie filozofii. Jego bliscy wyznali, że są dwa powody, dla których mężczyzna przestał pracować. Pierwszym z nich był dokuczliwy mobbing, którego nie zgłosił w obawie przed utratą pracy. Drugą przyczyną była… nuda.

Garcia twierdził, że w swojej pracy praktycznie nie ma „nic do roboty”. Gdy wyszło na jaw, że przez 6 lat pobierał pensję, która mu się nie należała, Joaquin Garcia przeszedł na emeryturę.

Ostatecznie sprawa trafiła do sądu. Niepracujący przez 6 lat mężczyzna będzie musiał zapłacić karę w wysokości rocznego wynagrodzenia. Wyliczono, że powinien zwrócić aż 27 000 euro (to ponad 120 tys. zł). Garcia zwrócił się jednak do urzędu miejskiego z prośbą o umorzenie kary. Obecnie mężczyzna żyje w ukryciu, gdyż jak twierdzi, padł ofiarą medialnego linczu…

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Fotografie: Pixabay/Zdj. ilustrujące (miniatura wpisu), Freepik

Może Cię zainteresować