×

Olga Kalicka poważnie skrytykowana. Wszystko przez ostatnie zdjęcie dodane na Instagram

Olga Kalicka niedawno została mamą. Chociaż aktorka chroni prywatność, to od czasu do czasu wrzuca do sieci swoje zdjęcia z synkiem. Ostatnia fotografia rozpętała prawdziwą burzę medialną.

Religijna celebrytka

Olga Kalicka uchodzi za osobę mocno wierzącą. Dwa tygodnie temu była nawet wraz z malutkim Aleksym (który ma swojego świętego patrona) w Częstochowie na Jasnej Górze. Umieściła zdjęcie na Instagramie z podpisem „To ma prawdziwy SENS!”. Bez wątpienia jest to deklaracja przynależności do Kościoła.

Czerwona kokarda

W związku z powyższym, ostatnia fotografia umieszczona przez Olgę w mediach społecznościowych, wywołała burzę medialną. Na aktorkę wylała się fala krytyki z powodu czerwonej kokardy, którą miała przyczepioną do torby.

Wiara w zabobony i przesądy

Czerwona kokardka ma uchronić przez rzuceniem na dziecko złego uroku. Czy właśnie dlatego Olga przypięła kokardę do torby? Czyżby jednak wierzyła w przesądy? Aktorka nie odpowiedziała wprost, ale przy „kontrowersyjnym” zdjęciu napisała:

Ach te przesądy… ???‍♀️ Czerwona kokarda musi być! ? Zgadzacie się?

W każdym razie już wcześniej przy wózku miała mniejszą, ale również czerwoną wstążeczkę.

Reakcja internautów

Użytkownicy mediów społecznościowych zareagowali na ten drobny element stylizacji Kalickiej, uznając, że aktorka przeczy sama sobie. Raz deklaruje wiarę w Boga, innym razem poprzez takie symbole – wiarę w zabobony.

Zdążyłam zauważyć, że jest Pani osobą wierzącą. Super. Ma Pani do tego prawo. Więc jako osoba wierząca na pewno Pani wie, że według Pani religii zabobon i przesądy są grzechem, ponieważ są niezgodne z chrześcijaństwem. Mówi o tym pierwsze przykazanie. Hipokryzja jak się patrzy – napisała jedna z internautek

Ktoś inny dodał:

Dla mnie takie zabobony nie maja prawa bytu, nie miałam nigdy przy żadnym dziecku czerwonej wstążki. Jedyne co miałam, to włożony do wózka medalik Najświętszej Maryi Panny żeby strzegła od złego

Każda wiara ma jakieś swoje zasady. Takie podstawowe. Jeśli jesteśmy osobami wierzącymi i praktykującymi, to tych zasad się trzymamy. To trochę tak jakby być chrześcijaninem, ale wierzyć też np. w reinkarnację. To nie jest czepialstwo tylko zwrócenie uwagi na coś, co jest chyba logiczne, prawda? – pytała instagramowiczka

Jedna z fanek aktorki napisała:

O matko!!! Średniowiecze! Dziwie się, że taka młoda dziewczyna daje sobie robić wodę z mózgu

A Wy wierzycie w przesądy i zabobony?

Może Cię zainteresować