Przerażające sceny prosto z Chin. Weryfikujemy informacje dotyczące epidemii koronawirusa
Epidemia szaleje i nie schodzi z ust dziennikarzy, youtuberów czy zwykłych internautów. Czy „przerażające sceny prosto z Chin” są zawsze prawdziwe?
Łamanie praw człowieka
Chińska Republika Ludowa nie jest demokratycznym państwem i kwestia praw człowieka była wielokrotnie poruszana na arenie międzynarodowej. Obywatele są sprawdzani na każdym kroku i wszelkie „buntownicze” podejścia są tu błyskawicznie duszone w zarodku.
Dla wielu Chińczyków opór wobec kwarantanny będzie wyrazem oporu wobec władzy, z którą się nie zgadzają.
hey guys! #coronavirus #Wuhan everything controlled …
And human rights????…#China : what is that??? pic.twitter.com/gYin5k7rSL— Tocamelaotravez (@tocamelaotravez) February 9, 2020
Od kiedy władze poszczególnych miast zakazały wychodzić mieszkańcom z domów w sieci krążą filmiki, gdzie rzekomo służby państwowe spawają wejścia do budynków. Według argumentacji ich autorów ich zadaniem jest zablokowanie uwięzionych w środku chorych mieszkańców.
Jednakże, jak widać blokowane są frontalne drzwi, nie zaś okna na parterze, przez które mieszkańcy mogliby opuścić budynek. Zdarzały się także przypadki (jak ten widoczny na koniec), że to inni mieszkańcy blokowali sąsiadów, których podejrzewali o chorobę.
Władze Chińskie nie poinformowały o takowym sposobie walki z epidemią. „Przerażające sceny prosto z Chin” nie zawsze muszą być prawdą.
Rząd Chin walczy z #coronavirus poprzez zaspawywanie drzwi do budynków. Z ludźmi w środku. ??#Komunizm pic.twitter.com/hygFQWR1Cd
— Coolfon ?? (@coolfonpl) February 8, 2020
Roboty obsługują pacjentów
Chiny zainwestowały olbrzymie środki pieniężne jeśli chodzi o medycynę. Nie dziwi więc używanie robotów na salach operacyjnych czy na szpitalnych korytarzach. Obecnie w trakcie epidemii maszyny są częstym widokiem, gdyż odciążają personel w kwestiach np. dostarczania żywności.
AI robot delivering food or items to a patients room in the hospital. #prayforwuhan #WuhanCoronavirus #Wuhan pic.twitter.com/yZNWpNqUB6
— WuhanLaowai8 (@WLaowai8) February 9, 2020
Broń biologiczna, likwidacja oporu czyli teorie spiskowe
W sieci od początku wybuchu epidemii mówi się o tym, że nie jest to zwykły wirus. Pojawiło się już wiele teorii i najsłynniejsza jest ta odnośnie broni biologicznej oraz powstanie koronawirusa w laboratorium. Jednak te plotki zostały zdementowane i okazały się nieprawdziwe.
Warto mieć na uwadze, że podejście do czystości czy gęstość zaludnienia w Chinach różnią się diametralnie od tych w Europie.
Przerażające sceny prosto z Chin
Poniżej filmik, jak rzekomo władza na siłę zamyka ludzi w izolatkach. Według jednego z chińskich komentujących, kobieta na filmiku sama zgłosiła się do szpitala z objawami wirusa, a ten wysłał po nią transport.
W obliczu niedoboru karetek oraz sprzętu ratowniczego, używa się każdego dostępnego środku transportu. Lekarze (bądź ratownicy medyczni) nie mogą przebywać z osobą, która może być zarażona.
Think about this zombie apocalypse we are living through – and remember why freedom of speech & information matters.
We do not have freedom to speak in the U.K. Self-censorship is how most make it through the day. pic.twitter.com/h7OYKqJYdt
— Katie Hopkins (@KTHopkins) February 8, 2020
Potwierdzeniem działań rządowych mają być krematoria, które działają na terenie Chin. Jednakże działają one od wielu lat i według tamtejszych ekspertów to najlepszy oraz najszybszy sposób pozbywania się ciał osób, które zmarły z powodu choroby. Tradycyjne pogrzeby mogłyby zwiększyć rozmiar epidemii.
W obliczu epidemii usuwanie zwłok w ten sposób to według władz Chin jedyny sposób, aby wirus nie przedostawał się dalej
Poniżej widzimy jedno z krematorium, które pracuje 24 godziny na dobę.
「我最害怕的是,我們彼此互相安慰著,調侃著,卻正在步入一場浩劫。就像電影場景中的猶太人,互相安慰著,卻排著隊步入集中營的毒氣室。」武漢正在用病毒屠城!火葬場升起巨大的白煙。奧斯維辛集中營中的焚化爐都不曾有這麼巨大的白煙⋯⋯武漢人,到底死了多少! pic.twitter.com/z3g3nAlz55
— 閻國民 (@mr_yan_vip) February 6, 2020
Najnowsze statystyki dotyczące koronawirusa
Obecnie łącznie w Chinach zakażonych koronawirusem 2019-nCoV jest obecnie 42 638 osób. Podano informację, że 3996 wyzdrowiało, niestety wciąż 7333 pacjentów jest w stanie ciężkim lub krytycznym.
21675 przypadków jest podejrzanych, lecz warto tutaj zaznaczyć, że chińskie władze zmieniły definicję podejrzanych przypadków. Jeśli pacjent jest chory, ale nie ma przejawów infekcji nie jest klasyfikowany jako potwierdzony przypadek.
Zmarło 1016 Chińczyków, a dwa inne zgony potwierdzono w innych rejonach świata. Powyższe dane to oficjalne informacje rządowe.
Przerażające sceny prosto z Chin są idealnym materiałem dla mediów, jednak sami Chińczycy (co potwierdzają europejscy lub amerykańscy dziennikarze oraz YouTuberzy) podchodzą do epidemii na spokojnie, choć są nią zaniepokojeni. Z wyboru bądź też nie, ufają, że władza rozwiąże ten problem.
Nie da się żyć w Wuhan?
W sieci jest pełno nagrań, gdzie ludzie padają na ulicy z powodu koronawirusa, a szpitale są przepełnione. Jednakże sytuacja w Wuhan nie jest aż tak tragiczna, jak chciałyby tego media, choć lokalne tragedie się zdarzają. Na serwisie YouTube znajdują się vlogi wykonywane przez jednego z mieszkańców Wuhan:
Mamy także codzienne nagrania Polaka, który od 10 lat mieszka w Chinach. Pokazuje on opustoszałe ulice oraz miasta, jednak nie widać tam tak drastycznych scen jakie mają miejsca na krótkich nagraniach na Twitterze:
Warto pamiętać, że w Chinach jest silna propaganda i kontrola nad treścią dodawaną w sieci. To nie znaczy jednak, że nie należy weryfikować informacji i wierzyć we wszystko, co wzbudza w nas wielkie emocje.
Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić:
@redakcja@popularne.pl