×

Przepowiednia Jackowskiego wypełnia się. Słowa jasnowidza budzą zgrozę

Jasnowidz podczas ostatniej audycji odniósł się do swojej przepowiedni z listopada 2021 roku. Mówił wówczas o przerażających zdarzeniach, które mają mieć miejsce zarówno w Polsce, jak i na świecie, a zwłaszcza sytuacji na linii Rosja-Ukraina. Czy przepowiednia Jackowskiego wypełnia się właśnie teraz? Wizjoner z Człuchowa i internauci są w tym przypadku zgodni. Jackowski po raz kolejny nie ma dla nas dobrych wieści. Przyszłość w jego głowie maluje się w naprawdę ciemnych barwach.

Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego

Krzysztof Jackowski jest najbardziej znanym jasnowidzem w Polsce. Jedni go uwielbiają i mu wierzą, inni z kolei hejtują i zarzucają mu mówienie nieprawdy. Bez względu na to, do której grupy się zaliczasz, nie zmienia to faktu, że jego przepowiednie śledzi tysiące Polaków. Wystarczy spojrzeć na jego kanał na YouTube, gdzie zgromadził blisko 250 tys. subskrybentów.

Niestety, te najnowsze przepowiednie Jackowskiego nie napawają optymizmem, a wręcz przeciwnie, budzą lęk, niepokój, a przede wszystkich niepewność. O czym mówi makabryczna przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego?

Przepowiednia Jackowskiego wypełnia się

Internauci zwrócili uwagę, że przepowiednia Jackowskiego właśnie się wypełnia, co potwierdził sam jasnowidz Krzysztof Jackowski:

Krótko przed wielkim konfliktem ludzie będą bali się oddychać – to zdanie upiorne jest coraz bardziej czytelne. Ta wizja się wypełnia.

Jackowski mówił o tym, co może wydarzyć się za sprawą Rosji na Ukrainie.

Mówiłem około pół roku temu, może rok temu, mówiłem to parokrotnie. Poczułem taką wizję, mówiłem to też w ostatniej audycji, ale to w tym momencie jest bardzo ważne. Poczułem, że mogą wybuchnąć dwa konflikty. Może nie razem, ale w niedużej otchłani czasowej. Jeden z tych konfliktów rozgorzeje poważnie. Cały czas w tej chwili mówimy o jednym konflikcie. Jest to obawa, że Rosja może zaatakować Ukrainę. Patrząc na to, co się dzieje, ta obawa jest rzeczywiście bardzo duża.

– przekonuje jasnowidz z Człuchowa.

Tak się zastanawiałem nad tym, o co temu przywódcy rosyjskiemu chodzi, że tak gromadzi te wojska wokół Ukrainy. Bez żadnego zakamuflowania, bez próby w takim wypadku wywołania pretekstu. On to robi przed światem, wydawać by się mogło, tak bezdyskusyjnie. Zbiera wojsko i długo się szykuje. Świat grzmi próbując w taki czy inny sposób pomóc Ukrainie. Rosja nawet daje czas światu na przygotownaie się, przemyślenie taktyki jak pomóc Ukrainie. Słaby strateg ten Putin…

Jasnowidz w swoich przepowiedniach widział kraj, który traci suwerenność. Kraj, dla którego nie ma już nadziei.

Jeżeli konflikt, który zapowiadałem od wielu lat i umiejscawiałem na ten czas ma się wydarzyć, to on się wydarzy w tym roku. Ale kwestia tego konfliktu. My zagrożenie znamy jednostronnie. Znamy tylko połowę tego, co się dzieje. Będą dwa konflikty. Uderzenie na Ukrainę jest zależne od dwóch rzeczy. Albo Ukraina stanie się prowokacją i Rosja nerwowo nie wytrzyma i wtedy może dojść do tragedii albo w innym miejscu na świecie stanie się konflikt i wtedy tu też rozgorzeje.

Stoimy teraz w bardzo dynamicznym momencie. Pamiętajcie moje słowa. To są sankcje na Europę i Stany Zjednoczone i z Chin i z Rosji, a Ukraina jest zakładnikiem Rosji, gdyż Rosja nie godzi się na coś, co się dzieje na świecie w sporej tajemnicy

– ostrzega Jackowski.

Wizjoner dostrzega naciski, których celem jest dogadanie się z Rosją i uniknięcie wybuchu wojny. Może to być jednak bardzo trudne, zwłaszcza, że rosnące napięcie będzie odczuwalne także w innych krajach.

Bedą naciski na dogadanie się z Rosją, ale Rosja nie będzie chciała się dogadywać. Nie będzie chciała żadnych alternatywnych rozwiązań do tego, do czego protestuje. Południe, od nas w kierunku południowym coś się zacznie. To na początku wcale nie musi być Iran. Ja mam wrażenie, że Rosja z kamiennym spokojem chce stać i czekać… Jeszcze jedna dziwna rzecz mi się kojarzy. Niektóre kraje europejskie, ale mniej znaczące, zaczną nie wytrzymywać napięcia nerwowo i będą chciały odstąpić, wycofać się z czegoś, a ma to związek z tym napięciem.

Co dalej z Polską?

Jackowski w ostatnich miesiącach bardzo często zabiera głos w sprawie wydarzeń, które mają mieć miejsce w Polsce. W swoich przepowiedniach widział m.in. Polskę, nad którą rozciągają się czarne chmury. Posunął się nawet do słów, że „Polski nie ma” i dodał, że sam boi się swojej przepowiedni. Mówił również o rządach PiS i katastrofie, do której ma dojść w 2022 roku.

Słowa Jasnowidz mrożą krew w żyłach. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że przyszłość nie będzie rysowała się w tak ciemnych barwach. A Ty jak myślisz? Faktycznie nadciągają nad Polskę czarne chmury?

Źródła: www.youtube.com
Fotografie: YouTube, Facebook

Może Cię zainteresować