Przemówienie Putina podczas parady wojskowej w Moskwie. Padło wiele kłamstw
Przemówienie Putina podczas parady wojskowej w Moskwie rozpoczęło tegoroczne obchody Dnia Zwycięstwa. Prezydent Rosji uderzył w NATO i wygłosił kłamliwe tezy. Za wszelką cenę próbował pokazać, że to Rosja jest stroną pokrzywdzoną.
Przemówienie Putina podczas parady wojskowej
Rosjanie już świętują. Po godz. 9:00 (polskiego czasu) rozpoczęło się przemówienie Władimira Putina z okazji Dnia Zwycięstwa. Czy można mówić o zaskoczeniu? Raczej nie. Krótka przemowa była kolejnym pokazem kremlowskiej manipulacji. Putin wykorzystał okazję, by kontynuować szerzenie kłamliwej narracji.
Na początku przemówienia Putin podziękował żołnierzom walczącym w Ukrainie. Stwierdził, że podczas „specjalnej operacji wojskowej” walczą oni o bezpieczeństwo Rosji (mówił, że rosyjscy żołnierze walczą „na swojej ziemi”). Zaznaczył też, że napaść na Ukrainę była „właściwą decyzją niezależnego, silnego i suwerennego kraju”.
Ponownie ukarzemy nazistów
– mówił Putin, nawiązując do wydarzeń z czasów II wojny światowej. Ukrainę porównał do nazistowskich Niemiec i stwierdził, że to Rosja czuła narastające zagrożenie ze strony Kijowa.
Kłamstwa i cios w NATO
W swoim kłamliwym wystąpieniu Władimir Putin uderzył w NATO i oznajmił, że kraje Zachodu planowały inwazję na Rosję.
Kraje NATO nie chciały nas słuchać, miały inne plany. Groziła nam inwazja na nasze terytoria, w szczególności na Krym. Starcie z neonazistami było nieuniknione. Niebezpieczeństwo rosło z każdym dniem, Rosja prewencyjnie odpiera agresję
– przekonywał Putin.
In his speech, #Putin claims that #Russia is fighting on its own soil. pic.twitter.com/7DkycatHsT
— NEXTA (@nexta_tv) May 9, 2022
W dalszej części wystąpienia mówił też, że… Rosja namawiała Europę do kompromisu, ale namowy nie przyniosły rezultatów.
W Kijowie mówili, że mogą zdobyć broń jądrową, a NATO zaczęło eksplorować bliskie nam ziemie. To stało się oczywistym zagrożeniem dla naszego kraju i naszych granic. Wszystko wskazywało, że jest potrzeba walki
– mówił dyktator.
Stany Zjednoczone po upadku Związku Sowieckiego niejednokrotnie upokorzyły świat. USA zawsze robiły to, co chciały. Ale Rosja ma inny charakter
– stwierdził, dodając na koniec: „Chwała naszym wspaniałym siłom zbrojnym, chwała Rosji, za zwycięstwo”.
Nie powiedział ani słowa, na temat strat rosyjskiego wojska. Po przemówieniu rozpoczęła się uroczysta defilada z okazji Dnia Zwycięstwa.
Właściwie przemowę Putina można podsumować krótkim zdaniem: powtarzanie znanych już kłamstw rosyjskiej propagandy. Zdaniem ekspertów, którzy wysłuchali przemówienia, nie padły żadne przełomowe słowa. Możemy natomiast przypuszczać, że Rosja będzie kontynuować wojenne działania.
W wystąpieniu Putina nie padło słowo "Ukraina". Po pierwsze, Ukrainy ma więcej nie być. Po drugie, płacących cenę sankcji Rosjan łatwiej skonsolidować hasłami wojny z całym Zachodem i "nazistami", a nie Ukraińcami, którzy jeszcze niedawno mieli być tym samym narodem.
— Adam Eberhardt (@adam_eberhardt) May 9, 2022
Putin właśnie zakończył przemówienie w Moskwie i nic szczególnego nie ogłosił.
W znany sposób usprawiedliwił trwającą wojnę z Ukrainą i potwierdził, że to de facto element konfrontacji z Zachodem.
Nie ogłosił zwycięstwa, więc wojna z Ukrainą będzie trwać.— Szymon Kardaś (@szymonkardas) May 9, 2022
6/n Podsumowując. Przemówienie było krótkie i nie padło w nim nic, czego wcześniej nie słyszeliśmy z strony Putina i innych przedstawicieli władz.
Można z niego też wnioskować, że sposób prowadzenia działań zbrojnych na Ukrainie zostanie w najbliższym czasie utrzymany.— Anna Maria Dyner (@Anna_M_Dyner) May 9, 2022