×

Irlandia rozszerza definicję przemocy domowej. A w Polsce jednorazowe pobicie jest niczym

Wielkie oburzenie w Polsce wywołał przedstawiony projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie minister Elżbiety Rafalskiej. Zakłada on, że przemoc domowa występuje dopiero wtedy, gdy dochodzi do powtarzającej się agresji.

Kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy

Według nowego projektu, jednorazowe dopuszczenie się aktu przemocy nie byłoby klasyfikowane jako przemoc domowa. Dodatkowo, nie byłoby możliwe założenie tzw. „Niebieskiej Karty” bez zgody ofiary. Obecnie można to zrobić „z urzędu”. Mało tego, sprawca przemocy miałby dostęp do dokumentacji na swój temat. Te kontrowersyjne zmiany miałyby wejść w życie w 2020 r.

Premier także ma wątpliwości

Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki interweniował. Podjął decyzję o wycofaniu projektu do wnioskodawców, aby wyeliminowali oni wszystkie wątpliwe zapisy. Pochwalił się tym nawet na Twitterze…

Wielu wyraziło swoje zdanie

Zbulwersowani internauci już zdążyli podzielić się opiniami, co do proponowanych zmian. Swoje stanowiska w tej sprawie wyrazili m.in. politycy, dziennikarze, aktorzy, a także najbardziej zainteresowane – kobiety, które same doświadczyły przemocy.

Niedawno prowadzona była kampania przeciwko przemocy wobec kobiet „16 dni”. Wiele polskich aktorek i dziennikarek, wzięło w niej udział. Gdy rozpoczęła się szeroka dyskusja na temat nowelizacji ustawy, w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia „pobitych” kobiet z ironicznym dopiskiem „POLKI DZIĘKUJĄ ZA NOWY PROGRAM WPIE***L+”.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Sam pomysł uznania, że jednorazowy atak nie jest przemocą przeraża. Takie podejście cofa nas w świadomości tego, czym jest przemoc domowa. Agresja, na którą nigdy nie może być zgody, bez żadnej taryfy ulgowej. Musimy reagować, musimy wspierać ofiary. Jako ambasadorka brałam udział w dwóch kampaniach przeciwko przemocy wobec kobiet @kocham.szanuje i #16dniprzeciwprzemocy przy tej okazji sporo dowiedziałam się o skali tego zjawiska w naszym kraju, o braku faktycznego wsparcia ze strony państwa dla organizacji przeciwdziałających przemocy i wspierających ofiary. Musimy bardzo uważnie przyglądać się temu co dalej będzie działo się z projektem ustawy. #solidarnośćnasząbronią #niedlaprzemocy #niedlaprzemocywobeckobiet #wpierdol+ #kobiecasolidarność #stopviolence

Post udostępniony przez Maja Ostaszewska Official (@ostaszewskamaja_official)

Zupełnie inaczej jest w Irlandii

Tymczasem, w Irlandii od pewnego czasu obowiązuje nowa, rozszerzona definicja przemocy domowej. Teraz wszystkie formy przemocy są karalne, zarówno przemoc fizyczna, jak i psychiczna i emocjonalna.

Nowa interpretacja pojęcia weszła w życie w ramach Aktu o Przemocy Domowej 2018. Została ogłoszona przez ministra sprawiedliwości Charliego Flanagana. Regulacje mają zapewnić lepszą ochronę ofiarom przemocy zarówno w ramach prawa cywilnego, jak i karnego.

Większe możliwości pomocy ofiarom przemocy

Ofiary przemocy, bez względu na formę agresji sprawcy, mogą ubiegać się o zakaz zbliżania się trwający przez osiem dni pracy. Warunkiem jest tylko zaistnienie ryzyka doznania krzywdy od współlokatora. Ten środek ochrony zostanie przyznany, nawet jeśli ofiara nie posiada prawa do własności nieruchomości, a także, gdy okres wspólnego mieszkania z agresorem był bardzo krótki. Zmiana ta, przywraca możliwość pomocy np. byłym małżonkom.

Zgodnie z nowym Aktem o Przemocy Domowej pomoc będzie udzielana także osobom pozostającym w związkach, ale niemieszkającym wspólnie ze swoimi oprawcami.

Ułatwienia w procesie

Nowe prawo umożliwia również dostarczenie materiału dowodowego w postaci linku internetowego. Ma to zminimalizować ryzyko zastraszenia ofiary czy sądu. Osoba, która doświadczyła przemocy może być przesłuchiwana w towarzystwie zaufanej osoby.

Inne państwa też uznają szerokie pojęcie przemocy domowej

Irlandia nie jest jedynym krajem na świecie, który za formę przemocy domowej uznaje również przemoc psychiczną i emocjonalną. Takie regulacje obowiązują już we Francji (od 2010 roku), Anglii i Walii (od 2015 roku) oraz w Szkocji (od 2018).

Może Cię zainteresować