Na oczach chłopca przejechała po jego piesku. Zamiast zatrzymać się, dodała jeszcze gazu
W czwartek w Nowym Porcie w Gdańsku doszło do okropnego zdarzenia, o którym szerzej opowiedział polityk, Łukasz Hamadyk. Mężczyzna zbierał podpisy za poparciem jego komitetu, gdy w jednej chwili doszło do czegoś przerażającego.
Wczoraj zbieraliśmy w Nowym Porcie podpisy za poparciem naszego komitetu. Wspólnie z kolegą Dobrosławem Bieleckim byliśmy w jednym ze sklepów. I nagle usłyszeliśmy, że coś się stało na ulicy. Takiego płaczu dziecka nigdy nie słyszałem
Kobieta kierująca autem przejechała psa. Szczeniaczek nie miał szans na przeżycie. Chłopczyk, który był z pieskiem, wziął na ręce nieżyjącego przyjaciela i zaniósł go na chodnik…
Ci, którzy widzieli zdarzenie, mówią, że nigdy nie zapomną tego widoku. Przerażony chłopiec, na oczach którego odszedł jego czworonożny przyjaciel, zanosił się od płaczu.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2432296090130588&set=a.275203029173249&type=3
Kobieta uciekła z miejsca wypadku
Hamadyk zeznaje, że kobieta nie tylko uciekła, ale jeszcze celowo dodała gazu. Razem z kolegą jeszcze próbował gonić samochód, ale nie mieli szansy. Wszyscy świadkowie są zbulwersowani tym, co się wydarzyło.
Nowy Port to taka dzielnica, gdzie niemalże nie ma kamer. Ale akurat w tym rejonie jest monitoring z pobliskich sklepów. Widać, że jest to jasna toyota i że początek rejestracji to GKA
Polityk na swoim profilu na Facebooku dodał zdjęcie z przerażającego zdarzenia
Trwają poszukiwania kobiety, która nie tylko uciekła, ale przede wszystkim nie przejęła się losem psa i chłopczyka, który omal sam nie wpadł pod koła. Z rodziną dziecka polityk ma cały czas kontakt i zapewnia, że znajdą sprawczynię.
Opublikowany przez Dobrosława Bieleckiego Piątek, 14 września 2018