44-latek, który miał 2,8 promila alkoholu, przejechał córkę i jej koleżankę
Do tragicznego zdarzenia doszło w Będzelinie pod Koluszkami. To tam w godzinach wieczornych w sobotę, 11 sierpnia, pijany ojciec przejechał córkę i jej koleżankę. Gdy zorientował się, do czego doprowadził, próbował uciec z miejsca wypadku.
9-letnia córka sprawcy trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Jej starsza o rok koleżanka zmarła na miejscu mimo reanimacji
44-latek, który pijany wsiadł do opla astry w pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem i wjechał w dziewczynki, które siedziały na poboczu. Uderzył w obie. Nie był w stanie nawet w ostatniej chwili uratować je przed uderzeniem. Od razu zbiegł z miejsca wypadku.