„Nie każdy może, nie każdy lubi nosić maseczkę”. Słowa Andrzeja Dudy szokują

Prezydent o noszeniu maseczek wypowiedział się w kuriozalnych słowach. Andrzej Duda odparł, że maseczki „nie każdy lubi i nie każdy może” nosić.

Niepokojąca sytuacja w kraju

Przełom lipca i sierpnia okazał się zatrważający jeżeli chodzi o ilość zachorowań na COVID-19 w Polsce. Ministerstwo Zdrowia notowało wysokie dobowe przyrosty zakażeń koronawirusem. Niechlubny rekord padł dzisiaj, 4 sierpnia, kiedy to potwierdzono 680 przypadków SARS-CoV-2. To najwyższy wynik od początku epidemii w kraju (od marca br.).

W związku z tym Łukasz Szumowski przywrócił niektóre obostrzenia. Przypomniał o obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych i zapowiedział kontrole w sklepach. Za brak maseczki bądź innej zasłony grożą mandaty.

Prezydent o noszeniu maseczek

Andrzej Duda w poniedziałek (3 sierpnia) gościł na Wawelu. Tam też został zapytany przez dziennikarzy o sytuację epidemiologiczną w Polsce. Prezydent zauważył, że „jest kilka ognisk koronawirusa w tej chwili w naszym kraju”:

Są prowadzone bardzo intensywne testy, żeby w jak największym stopniu to zagrożenie wyeliminować. W związku z tym, że 35 tysięcy testów jest realizowanych dziennie, mamy tych przypadków wykrywanych koronawirusa dużo. Ale to jest systemowo, w bardzo programowy sposób prowadzona walka z epidemią i mam nadzieję, że dzięki temu liczba zachorowań będzie się w efekcie zmniejszała.

– powiedział Duda cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Pytany przez dziennikarza o to, dlaczego podczas spotkań z obywatelami prezydent nie trzyma zalecanych odległości oraz nie nosi maseczki, Andrzej Duda odpowiedział, że:

Jesteśmy póki co na otwartej przestrzeni, na wolnym powietrzu, oczywiście apeluję o zachowanie dystansu i jeżeli ktoś może, to oczywiście też zachęcam do noszenia maseczek. Natomiast nie każdy może, nie każdy lubi (nosić maseczkę – red.), a jesteśmy na wolnym powietrzu.

„Radzimy sobie z tym problemem”

Prezydent został poproszony także o odniesienie się do słów Mateusza Morawieckiego sprzed wyborów prezydenckich. Premier zachęcał wtedy do pójścia do głosowania, gdyż według niego sytuacja epidemiczna „jest opanowana, bo coraz mniej jest zachorowań”. Jak oznajmił wtedy szef rządu:

I dlatego wszystkich zapraszam: śmiało idźcie do urn wyborczych 12 lipca.

Natomiast wczoraj Andrzej Duda, pomimo niedawnego rekordu zachorowań, mówił o epidemii w czasie przeszłym. Powiedział, że:

Radzimy sobie z tym problemem, mamy wypracowane metody i zachorowań było w Polsce w czasie epidemii znacznie mniej niż w innych krajach.