×

Premier Morawiecki tłumaczy się ze zdjęcia z restauracji: „To jest zalecane”

Premier Mateusz Morawiecki pochwalił się zdjęciem, na którym widać szefa rządu siedzącego przy restauracyjnym stoliku w towarzystwie osób, które najwyraźniej są jego współpracownikami, a nie członkami najbliższej rodziny. Wszyscy są bez masek. Posypały się niewygodne pytania…

Wizyta premiera w restauracji

22 maja premier Mateusz Morawiecki odwiedził restaurację. Miał do tego całkowite prawo, gdyż  wcześniej sam ogłosił wprowadzenie trzeciego etapu odmrażania gospodarki od 18 maja. Objął on miedzy innymi wznowienie działalności restauracji w trybie stacjonarnym i to nie tylko na terenie ogródków, lecz również we wnętrzach lokali.

Premier postanowił wykorzystać swoją wizytę w restauracji do reklamy skuteczności rządu i tarczy antykryzysowej. Zdjęcia zamieszczone na Twitterze opatrzył podpisem:

„Dzięki Tarczy możemy tutaj siedzieć i patrzeć spokojnie w przyszłość” – usłyszałem od właścicieli restauracji. Gastronomia to ważna dziedzina gospodarki i infrastruktura społeczna, wzmacniająca więzi między ludźmi. Korzystajcie ze swoich ulubionych, lokalnych restauracji.

Niestety, spostrzegawczy komentatorzy zauważyli, że wbrew zaleceniom Głównego Inspektor Sanitarnego, przy stoliku razem z premierem siedzą osoby, które najwyraźniej nie należą do członków jego najbliższej rodziny, ani pozostających z nim we wspólnym gospodarstwie domowym. Posypały się krytyczne uwagi pod adresem szefa rządu, że nie przestrzega zasad, których wymaga od obywateli. 

Premier nie przestrzega zasad izolacji?

Rekomendacja Głównego Inspektora Sanitarnego jest sformułowana w sposób jasny, klarowny i nie pozostawiający wątpliwości. Właściwie nie ma tu nic, czego nie można by było nie zrozumieć:

Przy jednym stoliku może przebywać rodzina lub osoby pozostające we wspólnym gospodarstwie domowym. W innym przypadku przy stoliku powinny siedzieć pojedyncze osoby, chyba, że odległości między nimi wynoszą min. 1,5 m i nie siedzą oni naprzeciw siebie. Wyjątkiem są stoliki, w których zamontowano przegrody, np. z pleksi, pomiędzy osobami.

Tymczasem przy stoliku, przy którym zasiadł premier wraz ze współpracownikami, na próżno szukać przegród z pleksi, ani żadnych innych. Do tematu nawiązał jeden z dziennikarzy podczas konferencji prasowej w Wiśniowej Górze:

Chciałbym zapytać o wczorajsze zdjęcie z restauracji. Pojawiają się wątpliwości, czy zostały zachowane reżimy sanitarne, kiedy to pan był w restauracji i znajdował się przy stoliku z innymi osobami.

Z odpowiedzi premiera można wywnioskować, że radzi obywatelom nie przejmować się za bardzo zasadami bezpieczeństwa epidemiologicznego, które zaleca Główny Inspektor Sanitarny oraz on sam:

Tak jak wcześniej było to już wyjaśniane przez odpowiednie służby, te pewne odległości są zalecane, ale nie są nakazywane i w taki sposób do tego oczywiście podeszliśmy.

Pójdziecie za przykładem premiera i też zaczniecie lekko traktować wprowadzone przez jego rząd ograniczenia?

Źródła: dorzeczy.pl, twitter.com
Fotografie: twitter.com

Może Cię zainteresować