×

Premier apeluje o spokój. Wydał oświadczenie ws. wyroku TK dotyczącego aborcji

Premier apeluje o spokój, po tym, gdy PiS, dzięki wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, wyprowadził na ulice tłumy wściekłych Polaków. „To może doprowadzić do czegoś bardzo złego w naszym społeczeństwie”.

Historia drugiej przesłanki

Politycy Prawa i Sprawiedliwości, przy radosnym wsparciu Episkopatu i Ordo Iuris, nigdy nie ukrywali, że ich celem jest zaostrzenie już i tak jednej z najbardziej restrykcyjnych ustaw aborcyjnych na świecie i zrównanie praw reprodukcyjnych Polek z obowiązującymi w takich potęgach cywilizacyjnych jak Algieria, Niger czy Boliwia.

W 2016 roku projekt całkowicie zakazujący aborcji, również w przypadkach, gdy zagrożone jest życie matki, ciąża jest wynikiem przestępstwa: gwałtu lub kazirodztwa lub gdy badania prenatalne wykażą, że dziecko urodzi się nieuleczalnie chore i umrze w męczarniach kilka dni po narodzinach, został wycofany pod wpływem masowych protestów.

Ponieważ z sondaży społecznych wynika, że projekt zaostrzenia prawa aborcyjnego byłoby gotowych poprzeć ciut ponad 10 procent ankietowanych, przy zdecydowanym wzroście, do 42 procent zwolenników liberalizacji obecnie obowiązującego kompromisu, pojawiła się pokusa wprowadzenia zmian kuchennymi drzwiami.

Wniosek o zbadanie, czy przesłanka embriopatologiczna jest zgodna z Konstytucją podpisany przez 119 posłów PiS, Konfederacji i PSL-Kukiz’15 został złożony do Trybunału Konstytucyjnego jesienią 2019 roku. W czwartek 22 października, w samym szczycie pandemii koronawirusa, TK wydał wyrok o niezgodności punktu 2 ustawy o planowaniu rodziny z 1993 roku z Konstytucją.

Masowe protesty

Nie wiadomo, czy rządzącym, w tym Jarosławowi Kaczyńskiemu, któremu prezeska TK jest bezwzględnie posłuszna, zależało na tym, by wyprowadzić tłumy Polaków na ulice, niemniej jednak ten efekt osiągnęli. Od czwartku w całym kraju trwają masowe protesty, a do rządzących dopiero zaczęło docierać, co nabroili.

W końcu po czterech dniach milczenia, głos zabrał premier Mateusz Morawiecki i obiecał, że, przynajmniej nie razie nie trzeba będzie rodzić dzieci z gwałtu ani umierać za płody:

We wszystkich tych przypadkach ciąż, w których zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety, ten wyrok TK, który zapadł nie ma do nich odniesienia. Sytuacja zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety nie jest objęta tym wyrokiem, a więc te wszystkie kwestie, które niepokoją wielu ludzie, nie są objęte tym wyrokiem.

Zapewnił także, że dostęp do badań prenatalnych nie tylko nie będzie ograniczony, lecz nawet ulegnie rozszerzeniu na wszystkie ciężarne. Dzięki temu matka, która ma urodzić dziecko bez mózgu, będzie mogła zawczasu przygotować się na jego przyjęcie:

Będę zalecał wprowadzenie badań prenatalnych dla wszystkich, bo dzisiaj to jest dla kobiet powyżej 35. roku życia lub kobiet z różnymi powikłaniami ciąży. Ale będę zalecał badania prenatalne dla wszystkich kobiet, bo jest bardzo ważne, by na jak najwcześniejszym etapie rozpoznać rozwój dziecka, bo dzisiaj można dokonywać (…) także w łonie matki operacji, różnego rodzaju odpowiedniej terapii, która wesprze matkę, wesprze dziecko.

Premier apeluje o spokój

Premier wyjaśnił także, że wolność wyboru jest podstawowym prawem każdego człowieka, pod warunkiem, że nie obejmuje kobiet w ciąży:

Wolność wyboru, prawo wyboru jest rzeczywiście kwestią fundamentalną. Ale chyba wszyscy zgodzimy się z tym, że – żeby zrealizować tę wolność wyboru, trzeba żyć. Dlatego, jakkolwiek wolność wyboru jest ważnym prawem, to jest ograniczona podstawowym prawem do życia, od którego zależy w ogóle to, czy wolność wyboru może być realizowana. Wiem, że bardzo wiele różnych sytuacji powoduje bardzo wiele emocji, że nie jesteśmy często w stanie sobie wyobrazić, jak różne są to sytuacje. I dlatego chcę podkreślić, że będziemy z ogromną troską podchodzić do wszystkich sytuacji, wszystkich kobiet. Będziemy pomagać kobietom, dzieciom po to, by mogły się normalnie rozwijać w łonie matki, a później żeby mogły normalnie żyć.

Morawiecki zaapelował też do protestujących, żeby nie eskalowali napięć społecznych i potwierdził plany zmuszania kobiet do heroizmu, ale obiecał im za to szacunek:

Apeluję z tego miejsca bardzo mocno, by powstrzymać się od jakichkolwiek aktów agresji, bo one mogą prowadzić do eskalacji, która może doprowadzić do czegoś bardzo złego w naszym społeczeństwie. Mogę powiedzieć, że każdej kobiecie należą się szacunek, troska, podziw za jej odwagę bardzo często, ponieważ to na niej spoczywa przede wszystkim ta podstawowa decyzja dotycząca jej życia, jej zdrowia w kontekście również dziecka.

O tym, że właśnie Trybunał Konstytucyjny pozbawił kobiety prawa do tej decyzji, nie wspomniał…

Źródła: wiadomosci.onet.pl, wiadomosci.gazeta.pl, wiadomosci.wp.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować