×

Ile zarabia zwykły pracownik popularnego sklepu spożywczego?

Praca w dyskoncie czy hipermarkecie w rankingu wymarzonych zajęć zajmuje raczej niską pozycję. Okazuje się, że to niesprawiedliwa opinia. Dlaczego?

Niesprawiedliwa opinia?

Praca w sklepie, którego nie jest się właścicielem ani franczyzobiorcą, dla wielu osób nie jest szczytem marzeń. A już praca w dyskoncie czy supermarkecie uchodzi, a przynajmniej do niedawna uchodziła, za zajęcie, na które decydują się ci, którzy nie dostali ciekawszych propozycji.

Okazuje się, że to już przeszłość. Od początku 2020 roku czołowe sieci takie jak Biedronka i Lidl toczą między sobą zaciętą wojnę o pracowników. Oprócz pensji oferują premie i bonusy: prywatną opiekę medyczną czy karnety na fitness. To nie jest oferta skierowana do osób, które nie mają innego pomysłu na karierę zawodową. To propozycja dla wykwalifikowanych pracowników, którzy szukają możliwości rozwoju i planują związać się z firmą na dłużej.

Fala podwyżek w Biedronce i Lidlu doprowadziła do sytuacji, gdy kasjerzy zatrudnieni w tych sieciach mogą liczyć na wyższe pensje niż nauczyciele i urzędnicy. Nie wspominając o bonusach. Szczerze, która państwowa szkoła oferuje swoim pracownikom prywatną opiekę medyczną?

Teoretycznie zawód nauczyciela cieszy się większym prestiżem niż pracownika dyskontu. Tylko co z tego, skoro nie znajduje to odzwierciedlenia w portfelu, a minister rolnictwa publicznie ogłasza, że jeśli nauczyciele są niezadowoleni ze swoich zarobków to mogą przecież dorobić zbierając truskawki.  Oczywiście, praca w dyskoncie jest wymagająca i stresująca.

Praca w dyskoncie – lepsze warunki

Jak wynika z raportu Kasjer na rynku pracy. Zarobki, rozwój i oczekiwania:

Zdecydowana większość kasjerów wykonuje swoje obowiązki na podstawie umowy o pracę – 85 proc. ankietowanych. Więcej niż co trzeci z nich (36 proc.) deklaruje, że co miesiąc otrzymuje premie za osiągane wyniki .

Nic dziwnego, że kasjerzy są rozpieszczani umowami o pracę i premiami, podczas gdy miliony Polaków pracują na śmieciówkach. Jak wyjaśnia Rafał Nachyna, dyrektor zarządzający Pracuj.pl.

Choć znajdują się na najniższych szczeblach hierarchii, to właśnie oni budują nasze wrażenia w relacji z marką. Praca kasjera jest wymagająca, często ciężka fizycznie. Rynkowe doniesienia pokazują jednak, że płace kasjerów regularnie rosną, a pracodawcy wprowadzają programy rozwoju karier.

Na tych stanowiskach przeważają kobiety. Na każde 10 kas aż 8 jest obsadzonych przez kasjerki. Kobiety dominują także wśród kierowników sklepów spożywczych (61 proc.) oraz ich zastępców (66 proc).

No dobrze, a ile konkretnie zarabia kasjer/ka w dyskoncie? Cóż, to zależy od regionu. Najniższe pensje są wypłacane w województwie łódzkim: 2591 złotych brutto. W pozostałych województwach pensje są o kilkaset złotych wyższe. W drugim od końca województwie pomorskim kasjerka w dyskoncie zarabia 2836, czyli różnica w porównaniu z łódzkim jest znaczna.

Najlepiej powodzi się kasjerkom w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie zarabiają 3032 zł oraz w dużych miastach. W Warszawie średnia pensja kasjerki wynosi 3490 zł, a w Poznaniu 3045.

Zainteresowani?

Źródła: www.papilot.pl, dziennikzachodni.pl