Poznań: Zostawiła roczne dziecko w aucie. Sama poszła na zakupy

Poznań: matka zostawiła roczne dziecko w aucie i poszła na zakupy do osiedlowego sklepu. Interweniowali przechodnie, którzy usłyszeli płacz. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Zostawiła roczne dziecko w aucie

Przewrażliwienie? Przesada? Nie, raczej zdrowy rozsądek. W upalne dni wystarczy dosłownie kilka minut, żeby temperatura w pojeździe osiągnęła kilkadziesiąt stopni Celsjusza. Przegrzany samochód to śmiertelna pułapka dla ludzi i zwierząt. Wystarczy zaledwie 15 minut, żeby dziecko doznało zagrażających życiu urazów mózgu i nerek. Dlatego błyskawiczna reakcja przechodniów w tym przypadku była na wagę złota.

W niedzielę, tuż przed południem, kobieta zaparkowała samochód przy osiedlowym sklepie, a następnie poszła na zakupy. Jedno dziecko zabrała ze sobą, drugie, roczne, zostawiła w samochodzie. Kobieta zostawiła w aucie uchylone okna.

Auto było zaparkowane na parkingu przy osiedlowym sklepie. Pani poszła do sklepu z drugim dzieckiem na, jak zapewniała, krótkie zakupy. Jednak przy takiej pogodzie jak dziś każda minuta jest na wagę złota, zdrowie i życie rocznego chłopca było w niebezpieczeństwie

– zaznacza Marta Mróz z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Interweniowali przechodnie

Przechodnie usłyszeli dobiegający z wnętrza samochodu płacz dziecka. Zareagowali błyskawicznie. Udało im się otworzyć drzwi i wydostać chłopca a auta. Wezwano też policję.

Postępowanie matki oceni sąd rodzinny.

Każdego roku w okresie wakacyjnym dochodzi do podobnych sytuacji, niestety nie wszystkie mają szczęśliwe zakończenie. Kilka dni temu cała Polska usłyszała o tragedii w Szczecinie. Mały Szymonek zmarł, pozostawiony na wiele godzin w zamkniętym aucie. Tragiczna śmierć chłopca wywołała burzliwą dyskusję w sprawie pozostawiania dzieci w nagrzanych słońcem samochodzie.