×

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Sytuacja jest tragiczna

W Biebrzańskim Parku Narodowym trwa pożar, którego skala jest ogromna. Do tej pory ogień pochłonął już 500 ha łąk i lasów. Płomienie rozprzestrzeniają się w bardzo szybkim tempie.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym

Strażacy odebrali zgłoszenie o pożarze w poniedziałek około godz. 8 rano. Możliwe, że ogień tlił się już dzień wcześniej, ponieważ w niedzielę w tym rejonie straż gasiła inny pożar. Niestety, ogień bardzo szybko zwiększył swój zasięg. W akcji prowadzonej przez straż pożarną, straż leśną i pracowników parku wykorzystywane są trzy samoloty gaśnicze. Z informacji podanych przez strażaków wynika, że pożar ma miejsce na styku trzech powiatów: augustowskiego, monieckiego i sokólskiego. Po raz pierwszy zaobserwowano w tym miejscu ogień w niedzielne popołudnie. Akcja gaśnicza toczy się w pobliżu miejscowości Kopytkowo i Polkowo, w pobliżu obszaru ochrony ścisłej Czerwone Bagno. Pożarem zajęte są tereny cenne przyrodniczo. Gaszenie ognia bardzo utrudnia panująca susza oraz wiatr o zmiennych kierunkach. Zastępca naczelnika wydziału operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku Wojciech Łapiński powiedział, że sytuacja jest ciężka i nawet, gdy udaje się ugasić ogień, po upływie krótkiego czasu znów się on pojawia. Pożar posiada kilkanaście ognisk. Z szacunkowych ustaleń wynika, że ogień strawił już ok. 500 ha terenów bagiennych i lasu. Powierzchnia, która uległa spaleniu do poniedziałku stanowi mniej niż 1 procent powierzchni całego Parku (powierzchnia Biebrzańskiego Parku Narodowego wynosi 59 200 ha).

Sytuacja jest tragiczna

Akcja gaśnicza jest bardzo skomplikowana ze względu na fakt, że strażacy nie są w stanie bezpośrednio dotrzeć w miejsce pożaru (brak dróg dojazdowych). W gaszenie zaangażowanych jest 159 strażaków z 3 zastępów straży pożarnej, straż leśna i pracownicy parku. Dyrektor Biebrzańskiego PN Andrzej Grygoruk potwierdził, że spłonęło ponad 500 ha. Dokładne dane zostaną opublikowane po analizie zdjęć satelitarnych. W akcji będzie wykorzystana metoda tzw. oborywania terenu, która ma na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się ognia. Jak powiedział Rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku Jarosław Krawczyk, każdy z samolotów gaśniczych należących do Lasów Państwowych jest w stanie jednorazowo zabrać na pokład ok. 1 800 litrów wody. Dotychczas wykonano 11 zrzutów wody. Biebrzański PN to największy park narodowy w Polsce. Na jego obszarze występują jedne z najcenniejszych w Europie obszarów bagiennych. Wiosenne pożary mają bezpośredni związek z nielegalnym i bardzo niebezpiecznym dla środowiska wypalaniem traw.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter.com, YouTube.com

Może Cię zainteresować