×

Mała dziewczynka głośno woła o pomoc. Kiedy 2 młodych chłopaków to słyszy, od razu zaczynają działać

Rodzeństwo Delicia (8), Brenden (10) i 22-miesięczny Owen Wright z miejscowości Spokane w stanie Waszyngton byli w odwiedzinach u swojego przyjaciela, którego znali ich rodzice. Nikt nie przypuszczał nawet przez chwilę, że może wydarzyć się coś złego.

Gdy dzieci bawiły się na podwórku przed domem, nagle podszedł do nich młody mężczyzna w okularach. Starał się nawiązać z nimi rozmowę i był wyjątkowo miły i uprzejmy. Wydawał się przyjazny, ale Delicia i Brenden nie ufali mu. Czuli, że jest z nim coś nie tak.

1

Zaczął do nich zagadywać i chwalić się tym, że ma dobry kontakt z dziećmi, a czasem dorabia sobie jako opiekun.

To wszystko brzmiało dobrze, ale Delicia czuła, że jego zamiary nie są szczere.

2

Mężczyzna w jednej chwili chwycił 22-miesięcznego Owena i zaczął uciekać!

3

Rodzeństwo było przerażone, ale nie miało zamiaru stać bezczynnie. Delicia zaczęła gonić mężczyznę i głośno wołać o pomoc.

4

Brenden zaczął biec za siostrą. Jej krzyki usłyszało dwóch nastoletnich chłopców. Isaac Yow i Andrew Crain włączyli się do akcji ratunkowej.

Gdy porywacz zdał sobie sprawę, że nie uda mu się uciec, porzucił dziecko na chodniku i uciekł. Na szczęście chłopcu nic się nie stało. Kamera umieszczona przed jednym ze sklepów, zarejestrowała dokładnie to, jak mężczyzna ucieka. Ojciec trójki dzieci nie może sobie darować, że nie było go wówczas z dziećmi, ale z drugiej strony, jest ogromnie dumny ze swoich pociech:

Najważniejsze jest to, że moja rodzina jest bezpieczna. Gdyby nie moje starsze dzieci, nigdy nie zobaczyłbym już najmniejszego szkraba.

5

Sprawca został szybko rozpoznany przez dwóch chłopców, którzy pomagali go złapać.

Okazało się, że to 15-latek z ich osiedla, który próbując ukryć się za sztuczną brodą i okularami, chciał porwać chłopczyka. Wcześniej kilka razy widywano go na placu zabaw, gdy próbował nawiązać kontakt z dziećmi. Przyznał się do winy i został skazany na ponad rok w areszcie dla nieletnich. Rodzina Wright czuje ulgę i ma nadzieję, że na razie ten młody człowiek nie będzie stanowił zagrożenia.

Może Cię zainteresować