Chłopak przez cały okres związku drwił z jej wyglądu. Po rozstaniu, napisała ten list na Facebooku…
Brittaney była w związku z kimś, kto na każdym kroku wytykał jej każdą wadę. Dziewczyna pozwoliła swojemu partnerowi decydować o jej fryzurze, makijażu, a nawet wadze. Z biegiem czasu Brittaney przyzwyczaiła się do nienawistnych słów pod jej adresem. Opisując jej wygląd, dziewczyna niejednokrotnie słyszała z ust chłopaka takie słowa jak: „brzydka” czy „śmieszna”.
Przez długi czas Brittaney nie mogła znaleźć w sobie siły, aby wyjść z chorej relacji łączącej ją z chłopakiem. W końcu została porzucona. Za zerwanie Brittaney obwiniała siebie myśląc, że jej chłopak odszedł do „ładniejszej” dziewczyny.
W takiej sytuacji dziewczyna mogła załamać się całkowicie i zamknąć się nie tylko przed swoimi rówieśnikami, ale i przed całym światem. Na szczęście nie poddała się, a co więcej postanowiła publicznie poruszyć pewne kwestie.
Niesamowita, a zarazem dająca do myślenia wiadomość nastolatki rozprzestrzenia się błyskawicznie w sieci.
„Zawsze mówiłeś mi, że nie wyglądam dobrze z długimi włosami, i że wolisz gdy dziewczyny mają je krótkie. Dlatego ja podcinałam je zawsze powyżej ramion. Śmiałeś się ze mnie i mówiłeś, że wyglądam żałośnie kiedy przefarbowałam włosy na rudo. Byliśmy wtedy razem, więc tydzień później przefarbowałam się znowu na blond.”
„Podkreślałeś, że często mam na sobie zbyt dużo makijażu. (Przeważnie używałam jedynie eyelinera i tuszu do rzęs.) Więc po prostu przestałam go nosić w ogóle. Powiedziałeś mi, że tatuaże i piercing są tandetne i brzydkie. Musiałam zakrywać kolczyk w pępku, za każdym razem kiedy na niego patrzyłeś. W końcu wyjęłam wszystkie kolczyki i zaprzestałam dodawania nowych tatuaży.
Wytykałeś moje rozstępy, więc robiłam wszystko aby je ukryć.”
„Wytykałeś mi, że za każdym razem wyglądam tak jakbym przybrała na wadze. Więc zacząłem jeść mniej każdego dnia. Zauważałeś i wytykałeś mi każdą moją wadę, więc w końcu straciłam wiarę w siebie.
Zrobiłam wszystko, co mogłam, aby być taką, jaką chciałeś. Zrobiłam wszystko, co kazałeś mi zmienić. Ale dla Ciebie, to nadal było niewystarczające. Zostawiłeś mnie dla młodszej i ładniejszej dziewczyny. Kogoś, kogo możesz modelować i kształtować w taki sposób jak kiedyś mnie. A jeszcze kilka miesięcy temu, obwiniałam się za wszystko, co się wydarzyło. Ty też mnie obwiniałeś.
Ale w końcu zaczęłam widzieć prawdę.”
„Nie byłeś z mojej ligi. Byłam poza Twoim zasięgiem. Nie byłam jedyną, która nie była wystarczająco dobra dla Ciebie.
Ty byłeś tym, który nie był wystarczająco dobry dla mnie. Nie mogłeś zaakceptować mnie za to kim jestem. Podczas gdy ja wzięłam Cię takim, jakim byłeś.”
„Oto jestem, kilka miesięcy później. Moje włosy sięgają do ramion i są jaskrawoczerwone. Mam nowy tatuaż. Nowy piercing. Zaczęłam się znów malować. Jem co chcę, kiedy chcę i ważę 61 kg. I nie przejmuję się rozstępami.
W końcu odzyskałam wiarę w siebie. W końcu widzę siebie, gdy patrzę w lustro. Jest mi tak trudno rozmawiać na ten temat i przyznać, że stałam się tak wrażliwa z powodu jednego faceta. Coś o czym zawsze mówiłam, że nigdy nie nastąpi. To upokarzające nawet myśleć o tym, jak nisko byłam. Ale to, co daje mi odwagę, by wyjść i mówić o tym, to fakt że pokonałam to i jestem w końcu z powrotem, tą osobą, którą naprawdę jestem.”
Publiczna deklaracja Brittaney o samo-akceptacji i miłości do samej siebie jest tym, co każdy powinien przeczytać. Ona może i jest młoda, a już inspiruje tysiące ludzi.
