×

Dziennikarz opublikował szokujące zdjęcie „royal baby”. Stracił za nie pracę

Meghan Markle i książę Harry wyjawili już, jak na imię będzie miało ich pierwsze dziecko. Książęca para pokazała również synka w mediach. I choć miliony osób na całym świecie było zachwyconych maleństwem, czego przejawem były niezliczone ilości miłych i ciepłych komentarzy, wśród nich nie zabrakło też takich, którzy postanowili odnieść się do całej sytuacji w nieco inny, „zabawny” sposób. Doskonałym tego przykładem jest komentarze brytyjskiego dziennikarza i prezentera Danny’ego Baker’a. Po porównaniu, do jakiego się posunął w mediach społecznościowych, został zwolniony z BBC.

Kontrowersyjny wpis dziennikarza. Danny Baker porównał royal baby do szympansa

Choć wpis Baker’a został już usunięty, każdy wie, że co raz pojawi się w sieci, już nigdy w niej nie ginie. Nie inaczej było tym razem, bowiem internauci zrobili zrzuty ekranu wpisu dziennikarza. Wpisu, który wciąż krąży po Twitterze i innych mediach społecznościowych. Przechodząc do sedna, post prezentera przedstawiał zdjęcie pary trzymającej za ręce szympansa ubranego w dziecięcy strój. Prawdopodobnie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie opis, który został dodany przez niego pod fotografią.

Royal baby opuszcza szpital – napisał w komentarzu Baker

Twitter

Twitter

Oficjalne przeprosiny

Dziennikarz nie ukrywa, że nie spodziewał się, że jego wpis zostanie tak źle odebrany. Chcąc okazać skruchę, postanowił oficjalnie przeprosić w kolejnym wpisie wszystkich, których w jakikolwiek sposób uraził.

Przepraszam, że moje zdjęcie z małym gościem w eleganckim stroju trochę zawiódł. Nigdy nie przyszło mi do głowy, bo mój umysł nie jest chory – napisał

W środę wieczorem opublikował kolejny wpis, w którym znów przeprosił i poinformował, że usunął zdjęcie z szympansem, ponieważ został „błędnie zinterpretowany”. Na przyznanie się do błędu było już jednak za późno. Danny Beker, który porównał royal baby do szympansa, stracił pracę w BBC Radio 5 Live, co potwierdziła już sama stacja.

Waszym zdaniem prezenter faktycznie przesadził? A może powinniśmy to odebrać tylko i wyłącznie jako żart?

Może Cię zainteresować