Zdecydowała się na poród w domu bez asysty lekarza. Relacjonowała go na żywo na YouTube
Ta relacja na żywo przełamała jeden z największych tematów tabu w zachodnich społeczeństwach. Poród to przecież bardzo naturalna rzecz. Mimo to, mało się o tym mówi, a jeszcze rzadziej pokazuje. W końcu większość kobiet pierwszy raz ma jakąkolwiek styczność z porodem, dopiero kiedy na świat przychodzi ich pierwsze dziecko, o mężczyznach nawet nie wspominając.
Społeczne tabu
Większość kobiet nie mówi o porodzie, a nawet jeśli, to rozmowa zazwyczaj kończy się na tym, ile trwał. Rzadko zdarza się, że ktoś nagrywa te chwilę, a jeszcze rzadziej, że wrzuca je do Internetu. Ta młoda mama postanowiła iść o krok dalej.
Kara Baker zrobiła relację na żywo jakiej jeszcze nie było. Nie chciała milczeć na temat porodu i pokazała dosłownie wszystko. W ciąży była po raz czwarty i właśnie czwartym porodem postanowiła podzielić się ze światem. Dziecko przyszło na świat w czasie transmisji na żywo na YouTube’ie.
Całkowicie naturalny poród
Kobieta tłumaczy, że zdecydowała się na taki krok, bo chce pokazać przyszłym matkom, że naturalny poród w domu to nic strasznego. Kara nie ma dobrych wspomnień z pierwszego rozwiązania na porodówce.
Z każdym kolejnym porodem utwierdzała się w przekonaniu, że szpital nie jest najlepszym miejscem na narodziny dziecka, ponieważ lekarze i położne często podchodzą do ciężarnej, jak do kolejnej klientki.
Czwarte dziecko przyszło na świat w jej wannie, bez asysty lekarza. 28-latka tłumaczy swój wybór:
Chcę zmienić sposób, w jaki ludzie patrzą na rozwiązanie. Poród nie powinien być zwyczajnym zabiegiem medycznym, który kojarzy się ze strachem i bólem. Zaufaliśmy biznesowi szpitalnemu, zamiast posłuchać własnego ciała i potrzeb. Przez tysiące lat odbywało się to zupełnie inaczej
Osobiste doświadczenie
Forma przekazu na jaką zdecydowała się Kary, nie była przypadkowa. Przecież mogła nagrać poród w wannie i wrzucić go na YouTube dopiero jak dojdzie do siebie. W Internecie jest wiele takich filmów.
Jednak szczególnie ważny był dla niej element relacji na żywo, ponieważ wierzy, że ludzie towarzyszący jej przed monitorami, dokładnie w czasie kiedy rodzi, będą całkowicie inaczej odbierać sytuację. Na pewno zapamiętają to doświadczenie na długo i może zmienią swoje podejście.
Szybkie rozwiązanie
Trzeba przyznać, że kobieta miała sporo szczęścia. Jej poród trwał zaledwie 35 minut – u innych kobiet zdarza się, że poród trwa kilka godzin. Wszystko przebiegło bez asysty i bez komplikacji.
