Mąż od 30 lat wysyłał jej jedną, czerwoną różę w każdy poniedziałek. Powód wzrusza do łez

W każdy poniedziałek od 30 lat Phil Ikehorn wysyłał swoje żonie Evelyn piękną czerwoną różę. Od 7 marca 1987 mężczyzna wysłał ponad 1500 kwiatów.

Romantyczny gest powtarzał, ponieważ kocha swoją żonę i przez lata jego uczucia się nie zmieniły.

Pierwszy rok był dla mnie zaskoczeniem. Pojawił się kurier, a ja byłam wniebowzięta. W pewnym momencie brakowało mi wazonów i miejsca. Poprosiłam nawet męża, aby przestał robić to tak często i żeby wysyłał mi róże raz w roku.

71-letni Phil nie miał zamiaru tego słuchać. Nic nie było w stanie poskromić jego romantycznej duszy. Oczywiście nie zapomniał o ukochanej w walentynki. Evelyn otrzymała dwa tuziny białych róż, dwa tuziny żółtych róż i dwa pudełka czekoladek bez cukru.

Dla Phila najważniejsze jest, aby jego żona była zadowolona i pojawiał się często na jej twarzy uśmiech.

W tym roku także dostałam czekoladki w kształcie serca i do tego trzy duże pudełka popcornu, ponieważ mój mąż wie, że uwielbiam tę przekąskę. Dostaję też bez powodu cukierki i kartki – zazwyczaj w piątek. W środku zawsze napisane jest coś miłego. Nigdy nie spotkałam takiego mężczyzny. Nie tylko jest romantyczny, ale zaakceptował moje córki z poprzedniego związku i kocha je jak ojciec. To wszystko sprawia, że czuję się naprawdę wyjątkowo.

Niestety na drodze do ich szczęścia stanęła choroba Phila. Mężczyzna w wakacje miał wylew i jest w trakcie leczenia. Evelyn codziennie chodzi z nim na rehabilitację i wierzy, że jej ukochany odzyska siły.

To logiczne, że jestem przy moim mężu. W końcu na tym polega miłość – na dobre i na złe.

Czy może być coś piękniejszego od szczerej i prawdziwej miłości?