Młoda mama zdecydowała się na poród w domu. Zdjęcia, które powstały w tej scenerii są niewiarygodne
Naturalne porody domowe są coraz bardziej popularne, a przedstawiciele tej metody twierdzą, że jest to najlepsza rzecz, zarówno dla matki, jak i dziecka. Alana Ferreira także marzyła o tego typu rozwiązaniu i nie chciała, aby jej drugie dziecko przyszło na świat w szpitalu.
U jej boku, poza mężem i fotografką Michele Pampanin, dumnie dotrzymywała tempa całej sytuacji mała Luiza, która jest pierwszą córką Alany i jej męża.
Poród to jedno z najważniejszych przeżyć dla kobiety i jej najbliższego otoczenia. Alana chciała, aby jej córka Luiza miała także udział w tym wydarzeniu.
Dziewczynka wiedziała, że mama spodziewa się chłopczyka i bardzo cieszyła się, że zostanie siostrą. Skurcze zaczęły się dość szybko.
Alana miała jednak dobry humor, co widać na zdjęciach.
Niestety ból nasilał się i w pewnym momencie był nie do zniesienia. Nagle nadeszła niespodziewana pomoc.
Luiza weszła do basenu, aby dodać mamie otuchy.
Mocno ją przytuliła i mówiła, że wszystko będzie dobrze.
Alana, słysząc wsparcie od córki, zaczęła mocno przeć.
Mały Benjamin pojawił się na świecie! Położne były dumne nie tylko z matki, ale i z podekscytowanej Luizy, która spisała się na medal.
Dumna mama trzyma w końcu swojego synka w ramionach. Ból odszedł w zapomnienie, gdy w końcu można spojrzeć na swoje dziecko.
Cała rodzina w końcu razem! Luizie ciężko uwierzyć, że na świecie jest już jej mały braciszek.
Po tym, jak Benjamin został umyty, przyszła pora na ostatnie zdjęcie z pępowiną i łożyskiem.
Podczas naturalnych porodów ma to bardzo symboliczne znaczenie i łożysko jest usuwane później niż w szpitalnych porodach.
Luiza w końcu została starszą siostrą, która z pewnością będzie opiekować się swoim braciszkiem.
Wiele osób uważa, że poród jest intymną sytuacją, w której nie powinny brać udziału dzieci. A jakie Ty masz na ten temat zdanie? Czy zdecydowałabyś się na taki poród?