Policja zatrzymała dwóch chłopców. Jeździli na hulajnogach po pomniku smoleńskim
W sobotę doszło do kontrowersyjnej interwencji policji. Jeden z warszawskich patroli ruszył za dwoma nastolatkami, którzy jeździli na hulajnogach dookoła Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 znajdującego się na placu Józefa Piłsudskiego.
Pościg za hulajnogami
O policyjnej akcji zrobiło się głośno, kiedy poinformował o niej jeden z czytelników „Gazety Wyborczej”. Policjanci ruszyli w pościg za 14 i 15-latkiem. Następnie zatrzymali obu. Z relacji świadka wynika, że funkcjonariusze zabrali hulajnogi do radiowozu, a chłopcy zostali przez nich wylegitymowani i pouczeni.
Policja potwierdza
Podobny przebieg zdarzeń wynika ze słów podkom. Piotra Świstaka, rzecznika Komendy Stołecznej Policji:
Dwóch nastolatków kręciło się wokół pomnika, doszło do styku hulajnóg z pomnikiem smoleńskim. Nastolatkowie zostali wylegitymowani, ale nikt nie zabrał im sprzętu
Kiedy informacja o interwencji trafiła do mediów, w sieci rozpoczęła się burza. Internauci byli mocno poirytowani zachowaniem policji. Pojawiły się oburzone komentarze:
A oddychać w pobliżu pomnika jeszcze można?
Niedługo będzie można przechodzić tam wyłącznie na kolanach
Policja zatrzymała nastolatków na hulajnogach bo jeździli przy pomniku smoleńskim! @PolskaPolicja czy Wy naprawdę zdurnieliście? Falenty byście poszukali a nie gonili dzieciaków na hulajnogach. Wstyd pic.twitter.com/BaNmNlOJAC
— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) 23 marca 2019
Odpowiedź komendy
W sieci pojawiły się spekulacje na temat zachowania nastolatków. Nie było do końca wiadomo, czy jeździli w okolicach pomniku, czy po samym postumencie. Internauci kierowali w stronę funkcjonariuszy zarzuty, że zatrzymali chłopców za jazdę w pobliżu pomnika.
W odpowiedzi na oskarżenia Komenda Stołeczna Policji zdecydowała o publikacji nagrania z zajścia. Na wideo widać, że nastolatkowie „odbijają” się na hulajnogach od pomnika.
Zachęcamy @FaktyTVN do obejrzenia naszego filmu, a nie tworzenia fikcji https://t.co/mfEES1RVvb . Czy to jest jazda hulajnogą przy pomniku, czy po pomniku ? pic.twitter.com/Vk61G8vhY7
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 24 marca 2019
Mimo nagrania, Internauci nadal bronią chłopców. Piszą, że chłopcy rzeczywiście nie zachowali się odpowiednio, ale reakcja policji to zdecydowana przesada. W komentarzach czytamy:
Nie twierdzę, że skakanie hulajnogą po pomniku jest czymś właściwym, ale reakcja policji była niewspółmierna do przewinienia
I nie można było zwyczajnie podejść i zwrócić uwagi dzieciakom? Szkoda, że na nich brygady SWAT nie wysłaliście
Prywatna ochrona
To nie pierwszy raz, kiedy pojawia się temat partoli policyjnych w okolicy pomnika. Mieszkańcy Warszawy zauważyli, że odkąd monument pojawił się na placu, policjanci częściej pojawiają się w tej okolicy. Początkowo służby zaprzeczały, że ma to związek z ochroną pomnika.
Prawda wyszła na jaw dopiero w maju ubiegłego roku. Wtedy Komendant Stołeczny Policji wyznał, że rzeczywiście pomnik smoleński jest pod nadzorem 24 godziny na dobę.
Funkcjonariusze uzasadniają taką decyzję „wzmożonym ruchem turystycznym” i twierdzą, że wszystko mieści się „w ramach doraźnych, codziennych działań prewencyjnych”.