Najbliżsi Alfie’go są rozczarowani. Spod pomnika pamiątkowego chłopca giną zostawione prezenty
Śmierć małego Alfiego Evansa poruszyła serca ludzi na całym świecie. Ciężko uwierzyć w to, co się stało, a jeszcze ciężej pojąć cierpienie najbliższych chłopczyka. Wszyscy śledziliśmy jego walkę i mieliśmy nadzieję, że nadejdzie cud i uda mu się wygrać z niesprawiedliwością i okrutnym losem.
Nie tylko los był okrutny wobec chłopca, ale i ludzie
W głowie się nie mieści, że doszło do czegoś tak okropnego. Są na świecie osoby, które nie były w stanie uszanować pamięci po zmarłym chłopczyku i dopuściły się czegoś naprawdę okropnego…
Ludzie bez serca
Niedaleko szpitala, w którym przebywał Alfie powstał swoisty pomnik, upamiętniający walkę dziecka. Ludzie w ten sposób chcą pokazać jedność z 2-latkiem. Niestety nie każdy to rozumie i potrafi uszanować. Jeden z członków grupy 'Armia Alfie’go’ podzielił się na Facebooku bardzo smutną wiadomością.
Z przykrością informujemy, że dowiedzieliśmy się o osobach, które kradną prezenty pozostawione pod pamiątkowym drzewem Alfie’go. Wyraźnie widać to na większym zdjęciu. W porównaniu z tym mniejszym, jest zdecydowanie mniej rzeczy pod drzewem… Członkowie armii zostawili różne prezenty, mając w pamięci walkę chłopca. To pomnik dla naszego wojownika, a niektórzy dopuścili się skrajnie lekceważącego czynu. Byłoby naprawdę cudownie, gdybyśmy dalej mogli przynosić upominki w to miejsce.
Miejmy nadzieję, że ten haniebny czyn więcej się nie powtórzy i ktoś zastanowi się dwa razy, zanim dokona takiego czynu.
