×

Polski duchowny aresztowany. Mężczyzna nie przestrzegał obostrzeń covidowych

Polski duchowny aresztowany! Mężczyzna otwarcie ignorował obowiązujące przepisy sanitarne. W końcu za niezgodne z prawem postępowanie spotkała go dotkliwa kara. Został aresztowany przez funkcjonariuszy policji, a do sieci trafiło nagranie z tego zdarzenia.

Podwójne standardy

Od początku epidemii koronawirusa wiele mówi się o niesprawiedliwościach, które funkcjonują w społeczeństwie. Zarówno w Polsce, jak i w wielu krajach za granicą instytucje religijne mają możliwość działalności w niemal niezmienionej formie. W związku z tym, sporo ludzi oburza się, że podczas, gdy wszyscy starają się ograniczyć kontakty międzyludzkie i zminimalizować ryzyko zakażenia, w kościołach nierzadko gromadzą się tłumy wiernych. Jakiś czas temu bardzo ostro wypowiedział się na ten temat słynący z kontrowersyjnych stwierdzeń i przekonań profesor Simon.

Okazuje się, że nie tylko w Polsce, ale również w dalekiej Kanadzie, polscy duchowni wykazują swobodne podejście do kwestii reżimu sanitarnego. Mieszkający za oceanem znany polski pastor, Artur Pawłowski został aresztowany po tym, jak wyszło na jaw, że łamie obostrzenia mające na celu ograniczenie transmisji koronawirusa.

Gdy duchowny wraz z bratem wracał z nabożeństwa, ich pojazd został zatrzymany przez lokalną policję. Pawłowski nie zamierzał poddać się bez walki. W chwili aresztowania krzyczał do funkcjonariuszy:

Gestapo znowu atakuje kościół.

Na nagraniu widać, jak policjanci podchodzą do samochodu i przekazują pastorowi wiadomość o aresztowaniu. Duchowny nie wyraża jednak zgody na zatrzymanie i dlatego na środku ulicy zostaje skuty w kajdanki. Wyzywa funkcjonariuszy od „gestapowców” i „nazistów”. W końcu siłą zostaje zaniesiony do radiowozu. Jego brat postępuje bardzo podobnie. Sprzeciwia się postępowaniu policjantów. Ci nie zważając na jego protesty, chwytają go za ręce i nogi, a następnie umieszczają w samochodzie.

Polski duchowny aresztowany

Portal calgaryherald.com poinformował, że policja zdecydowała, że w obecnej sytuacji ważniejsze od religijnych obrządków jest dbanie o bezpieczeństwo zdrowotne obywateli.

Organy ścigania uznają chęć ludzi do uczestniczenia w zgromadzeniach opartych na wierze, a także prawo do protestu. Jednakże, gdy znajdujemy się w środku globalnej pandemii, wszyscy musimy przestrzegać nakazów związanych ze zdrowiem publicznym, aby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo i komfort psychiczny.

Zgodnie z doniesieniami zagranicznych mediów już w kwietniu policja chciała przeprowadzić kontrolę w kościele. Pastor jednak odmawiał udzielania informacji. Rozmowa zakończyła się burzliwą awanturą. Sytuacja po raz kolejny powtórzyła się w Wielką Sobotę. Na początku w grzeczny sposób prosił policjantów, aby wyszli.

Proszę wyjść, natychmiast opuśćcie tę posesję.

Później jednak zaczął do nich krzyczeć:

Wynocha! Nie chcę z wami rozmawiać, nie rozumiecie po angielsku?

W późniejszym czasie duchowny nadal nie zmieniał swojego postępowania w związku z czym, otrzymywał grzywny za organizację protestów. Zgromadzenia odbywały się niezależnie od obowiązujących przepisów o walce z pandemią.

Fotografie: Facebook

Może Cię zainteresować