Rodzice położyli niemowlę na gołej podłodze. Nagranie wywołało fale oburzenia
W centrum handlowym rodzice położyli niemowlę na gołej podłodze. Wideo z tego „wyczynu” trafiło do sieci, gdzie rozpętała się burza. Internauci nie szczędzą słów krytyki.
Położyli niemowlę na gołej podłodze
Każdy rodzic dba o swoje pociechy, najczęściej kosztem własnego komfortu. Chcemy, aby nasze dzieci zawsze czuły się bezpiecznie i wiedziały, że mają w nas oparcie. Dlatego do ich wychowania przykładamy ogromną wagę. Tym bardziej szokują nas sceny, gdy widzimy, jak inni rodzice zachowują się nieodpowiedzialnie. Mamy wtedy ochotę podejść i poważnie sobie z nimi porozmawiać.
O jakich scenach mowa? Jakiś czas temu sieć obiegło nagranie z amerykańskiego centrum handlowego. Jedna z użytkowniczek aplikacji Snapchat uchwyciła młodych rodziców, którzy siedzą przy stoliku, a obok nich na podłodze leży… dziecko. Filmik błyskawicznie trafił na TikToka, gdzie wywołał fale oburzenia.
Czy oni to robią tak naprawdę, czy to tylko żarty?
– pyta osoba nagrywająca.
@chrisbouldinThis is just wrong!! ? #fyp #foryou #childneglect #wtf #justwrong♬ original sound – Chris Bouldin
Użytkownicy szybko zaczęli oceniać rodziców. Niektórzy wprost stwierdzili, że „niektórzy nie powinni mieć dzieci”. Wśród komentarzy pojawiły się też takie określania jak: „rażące zaniedbanie”, „biedne dziecko”, „szaleństwo”, czy „egoiści”.
Część osób była także zaskoczona tym, że autorka nagrania w ogóle nie zareagowała – przeszła obok z telefonem, zamiast wyjaśnić tę sytuację z rodzicami. Znaleźli się też tacy, którzy przekonywali, że w tej sytuacji nie ma niczego niepokojącego ani niewłaściwego.
Historia jednego zdjęcia
Podobna sytuacja miała miejsce w 2017 roku. Przechodzień sfotografował młodą mamę, która położyła dziecko na podłodze na lotnisku. Sama usiadła na krześle i patrzyła w telefon. Później musiała się z tego tłumaczyć.
Jak się okazało, kobieta i jej dwumiesięczna córka utknęły na lotnisku. Ich loty były opóźnione i odwoływane tak wiele razy, że spędziły ponad 20 godzin w poczekalni. Wkrótce rodzina zaczęła się o nich martwić. Nie widząc innego wyjścia, kobieta rozłożyła u swoich stóp kocyk i położyła na nim maleństwo.
Anastazja była trzymana na rękach lub w nosidełku przez wiele godzin. Moje ramiona były zmęczone. Musiała się rozciągnąć.
– tłumaczyła.
Niestety tę chwilę uwiecznił aparatem komórki pewien „życzliwy” człowiek, który potem wrzucił zdjęcie do Internetu z komentarzem o głupich i nieodpowiedzialnych rodzicach, którym technologia przysłania cały świat. W sieci rozpętała się burza – użytkownicy zaczęli krytykować i wyzywać młodą matkę tylko na podstawie zdjęcia. Niektórym udało się nawet zidentyfikować kobietę ze zdjęcia i ta zaczęła otrzymywać obraźliwe wiadomości.
Ten przykład pokazuje, że nie należy zbyt pochopnie wyciągać wniosków, bo można jedynie skrzywdzić drugą osobę. Wystarczy podejść i wyjaśnić sytuację.
Wyświetl ten post na Instagramie.
