×

Polki rodzą coraz mniej dzieci. PiS ma nowy pomysł, bo 500+ niewiele daje

Polki rodzą coraz mniej dzieci. Z najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku w Polsce przyszło na świat zaledwie 331 tys. dzieci. To najmniej od niemal 80 lat. Program 500+ na niewiele się w tym przypadku zdał. Tymczasem PiS ma już nowy plan, który miałby docelowo prowadzić do zwiększenia liczby ludności w Polsce. Chce powiązać liczbę dzieci z wysokością emerytury. Czy tym razem partii rządzącej uda się osiągnąć cel?

Polki rodzą coraz mniej dzieci. Dane z końcówki ubiegłego roku są jednoznaczne

W grudniu 2021 roku urodziło się w Polsce 25,4 tys. dzieci, podczas gdy zmarło 60,6 tys. osób. Różnica jest więc kolosalna!

W całym 2021 r. urodziło się z kolei 331 tys. dzieci – czyli o 24 tys. mniej niż rok wcześniej. Zmarło z kolei 519 tys. osób (rok wcześniej 477 tys.). Oznacza to, że w całym ubiegłym roku populacja w Polsce zmniejszyła się o 188 tys. osób. To najgorsze dane, jeśli chodzi o urodzenia i zgodny, od końca wojny

– mówi mówi ekonomista Rafał Mundry, który od lat analizuje dane demograficzne.

Program 500+ i spadek ludności w Polsce

Program „Rodzina 500 plus” miał istotnie przyczynić się do zwiększenia liczby ludności w Polsce. Świadczenie w postaci 500 złotych miesięcznie miało być zachętą do tego, aby więcej dzieci rodziło się w polskich rodzinach w czasach znaczącego kryzysu demograficznego.

Kryzys demograficzny jest faktem, depresja demograficzna trwa przynajmniej od 25 lat. Wskaźniki dzietności są dramatycznie złe, więc trzeba było ten stan próbować zmienić i 500 plus to robi

– powiedziała podczas konferencji Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej w 2016 roku.

Cel wyraźnie nie został jednak zrealizowany, o czym świadczą kolejne statystyki. Program 500 plus wystarczył na zaledwie dwa lata wzrostów – były to lata 2016-2017. W kolejnych latach spadek był już wyraźnie zauważalny. Jeszcze przed pandemią liczba urodzeń spadła do poziomu sprzed wprowadzenia programu 500 plus. Ciężko wiec w tym przypadku zrzucać winę na COVID-19, choć niewątpliwie wirus stał się jednym z czynników, który wpłynął na zmniejszenie dzietności w Polsce.

PiS wierzy, że spadek liczby urodzeń można powstrzymać

PiS wciąż wierzy, że uda się powstrzymać spadek liczby urodzeń w Polsce poprzez kolejne świadczenie socjalne, tzw. rodzinny kapitał opiekuńczy. To nowe świadczenie dla rodzin z dziećmi. Maksymalna wysokość świadczenia ma wynosić 12 tys. zł na drugie i kolejne dziecko w wieku od 12. do 36. miesiąca życia.

Nowy pomysł błyskawicznie spotkał się z krytyką ekspertów. Głos zabrała m.in. prof. Irena Kotowska, demografka z warszawskiej SGH.

Politycy PiS nie są w stanie zrozumieć, że kobiety to nie automaty, do których wystarczy wrzucić monety, aby pojawiło się dziecko. Nie chcą? To damy jeszcze więcej pieniędzy. Czynnik dochodowy ma znaczenie, ale ważniejsze są praca obojga rodziców i możliwości jej łączenia z rodzicielstwem (dostępność żłobków i przedszkoli i ich jakość, organizacja pracy), jakość oświaty, dostęp do usług zdrowotnych, w tym usług związanych ze zdrowiem reprodukcyjnym rodziców (coraz więcej par ma problemy z poczęciem dziecka)

Emerytura za dzieci

Nowy pomysł PiS zakłada również wprowadzenie zależności pomiędzy liczbą dzieci a wysokością emerytury. Im więcej dzieci, tym większa emerytura. Mało dzieci lub ich brak, spodziewaj się niskiej lub bardzo niskiej emerytury. W skrócie mowa o tzw. filarze alimentacyjnym, w związku z którym część składek płaconych przez dzisiejszych pracujących miałaby trafiać prosto na konta będących na emeryturze rodziców. Jednocześnie miałoby to nie powodować obniżenia wysokości przyszłych świadczeń emerytalnych danych osób.

Wielu naukowców potwierdziło negatywny wpływ systemów emerytalnych na dzietność i postuluje wprowadzenie nowego typu rozwiązań, np. w postaci dodatkowego filaru – komponentu rodzinnego do systemu emerytalnego. W tym systemie istotna część świadczeń byłaby powiązana z liczbą dzieci posiadanych przez emeryta

– poinformowała kilka dni temu wiceminister rodziny i pełnomocnik rządu ds. demografii Barbara Socha.

Źródła: wyborcza.biz
Fotografie: www.flickr.com

Może Cię zainteresować