×

Policjantka zostawiła córkę na pewną śmierć. Wszystko by współżyć z szefem

Policjanci powinni sprawiać, że czujemy się bezpiecznie i stać w obronie słabszych. Niestety ta policjantka na śmierć skazała własną córeczkę. Wszystko to dla kilku chwil przyjemności. Zostawiła córeczkę w nagrzanym samochodzie, by uprawiać seks ze swoim szefem.

Spotykała się z przełożonym

Ta sprawa nie mieści się w głowie. Historia brzmi, jak wyrwana z najgorszego koszmaru. Do wszystkiego doszło w Stanach Zjednoczonych. Była już policjantka z Mississipi zostawiła w radiowozie swoją 3-letnią córkę, po czym weszła do domu przełożonego, by uprawiać z nim seks.

Skrajna nieodpowiedzialność

Cassie Barker była najprawdopodobniej pewna, że szybko wróci. Niestety po chwilach zapomnienia, para zasnęła. Kiedy 29-latka wróciła do samochodu, dla jej córki było już za późno.

Okazało się, że Cassie zostawiła samochód z włączonym silnikiem i klimatyzacją, ale nie zorientowała się, że ta nie dmucha zimnym powietrzem. 3-latka siedziała przypięta do fotelika w nagranym aucie przez 4 godziny.

Nie dawała oznak życia

Gdy mała Cheyenne trafiła do szpitala temperatura jej ciała wynosiła 41,7 stopni Celsjusza. Lekarzom nie udało się jej uratować. 29-latka w poniedziałek przyznała się do nieumyślnego spowodowania śmierci. Zarówno ona, jak i jej przełożony zostali wydaleni z policji.

Sprawa poruszyła sędziego

Prokurator domaga się, by sąd skazał nieodpowiedzialną matkę na 20 lat więzienia. Jest to maksymalny wyrok za to przestępstwo. Jak na razie wyrok nie zapadł, ponieważ sędzia Larry Bourgeois stwierdził, że potrzebuje więcej czasu. W czasie rozprawy zaznaczył:

Nie wiem, jaką karę musiałbym wyznaczyć, żeby była gorsza od tego co już doświadczyłaś. Na zawsze będziesz już uwięziona w więzieniu w swojej głowie

W sprawie wypowiedział się też ojciec 3-letniej Cheynne:

Za każdym razem, gdy zamykam oczy, wyobrażam sobie cierpienie mojej córeczki, a potem przypominam sobie, jak leżała w tej trumnie

Może Cię zainteresować