×

15-latka została porwana. Trzy razy udało jej się zadzwonić na policję, ale zlekceważono ją

W mieście Caracal w Rumunii doszło do tragicznego zdarzenia. Porwano 15-latkę, która trzy razy dzwoniła na policję z błaganiem o pomoc, nie żyje. Policjanci, którzy przyjmowali telefon, nie zareagowali na czas. Na miejscu, gdzie przebywała nastolatka, pojawili się dopiero po 19 godzinach…

Gdy tylko tragedia dziewczyna ujrzała światło dzienne, minister spraw wewnętrznych Rumunii, Nicolae Moga, natychmiast zdymisjonował komendanta głównego policji, a także prefekta okręgu Aluta i szefa lokalnej policji

Dla niego niedopuszczalne było, że doszło do takiej sytuacji. Oczywiście zdarzają się sytuacje, gdy na policję dzwoni ktoś, kto robi sobie żarty i nie został np. porwany, ale przecież chodzi o czyjeś życie i mimo wszystko takie zgłoszenie powinno być natychmiast sprawdzane.

15-latka najprawdopodobniej została wykorzystana i zamordowana przez jednego z kierowców, z którym podróżowała w czasie wycieczki autostopem

Nastolatce udało się trzy razy połączyć z policją, z czego pierwszy raz w czwartek o godzinie 11. Podała dokładnie wszystkie informacje, dzięki którym policja wiedziałaby, jak dotrzeć do niej. Niestety nie potraktowali jej poważnie. Na miejscu pojawili się dopiero w piątek o 6 rano. Dziewczyna już nie żyła.

Jak się tłumaczyli policjanci?

Mówili, że tyle czasu zajęło im dokładnie ustalanie adresu i zdobywanie nakazu rewizji. Dziennikarze ustalili jednak, że nakaz mieli już na kilka godzin przed tym, gdy wyruszyli do domu, gdzie przetrzymywana była 15-latka. Do tego wszystkiego w takiej sytuacji zagrażającej życiu nie jest niezbędny nakaz. Trzeba szybko działać.

W sprawie zatrzymano 65-latka, w którego domu znaleziono nie tylko szczątki 15-latki, ale także zaginionej w kwietniu 18-latki.
_________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@popularne.pl

Może Cię zainteresować