Pokutnicy na Filipinach dali się ukrzyżować. Jeden z nich po raz 33. został przybity do krzyża
Każdy obchodzi i przeżywa Wielkanoc inaczej. Różnica jest jeszcze większa, kiedy spojrzymy pod tym kątem na kraje leżące na drugim końcu świata. Dla przykładu każdego roku w Wielki Piątek na północy Filipin pokutnicy dają się przybić do drewnianych krzyży. I choć panującej tam tradycji nie pochwala sam Kościół katolicki, ochotnicy są zupełnie innego zdania. Uznają ten obrzęd za świadectwo wiary, akt pokuty i drogę do wybłagania łaski u Boga.
Wielki Piątek na Filipinach
Ukrzyżowanie, do którego dochodzi na Filipinach, ma przypominać mękę Chrystusa. Pokutnicy w towarzystwie mieszkańców w ubiorach rzymskich żołnierzy najpierw podążają na wzgórze w miejscowości San Pedro Cutud. Następnie kilkudziesięciu bosych pokutników bierze udział w chłoście – podobnie jest w wielu miejscowościach na północy kraju. Dopiero wtedy dochodzi do ukrzyżowania. Nie inaczej było tym razem…
W tym roku do krzyży dał się przybić czterech mężczyzn i jedna kobieta. Część z nich miała na głowie koronę cierniową.
59-letni Ruben Enaje został w piątek przybity do krzyża po raz 33.
Ruben chce w ten sposób wyrażać wdzięczność Bogu za to, że przeżył upadek z dachu.
Za rok już będę seniorem. Kości są trochę inne, zaczyna boleć. Przekażę tę tradycję komuś młodszemu ode mnie
