×

Pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego. Wiktor Zborowski pięknie go pożegnał

Pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego odbył się w piątek, 19 marca na dzień przed jego 84. urodzinami. Aktor spoczął w rodzinnym grobie na Starych Powązkach.

Śmierć uwielbianego aktora

6 lutego zmarł Krzysztof Kowalewski, niezapomniany bohater filmów Stanisława Barei, pan Sułek z cyklu audycji radiowych i Zagłoba z ekranizacji Ogniem i mieczem.

Wiele ról Kowalewskiego zyskało miano kultowych. Był aktorem, którego filmowe kwestie trwale zapisały się w historii polskiej kinematografii. Jego wypowiedzi z filmów Stanisława Barei należą do najczęściej cytowanych, zwłaszcza w ostatnich latach. Kreowany przez niego w filmie Miś Jan Hochwander, kierownik produkcji filmu Ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kenta jest powszechnie uważany za postać – legendę, symbol czasów PRL-u nie tylko. Niewielu artystów może poszczycić się takim statusem.

Jego filmografia obejmuje ponad 100 filmów. Krzysztof Kowalewski, jako wykładowca warszawskiej PWST wychował rzesze polskich aktorów.

Sam pochodzi z artystycznej rodziny. Jego matką była przedwojenna aktorka Elżbieta Herszaft, ojcem Cyprian Leon Kowalewski, dyrektor fabryki papisto z Jeziornie, zabity w Charkowie w 1940 rok, a wujkiem malarz, Adam Herszaft.

Kowalewski od dłuższego czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi. Zmarł w wieku 83 lat, pozostawiając pogrążonych w rozpaczy bliskich: żonę Agnieszkę Suchorę, 21-letnią córkę Gabrysię i 54-letniego syna Victora z małżeństwa z kubańską tancerką Vivian Rodriguez.

 

 

Pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego

20 marca uwielbiany aktor obchodziłby swoje 84. urodziny. Krzysztof Kowalewski, chociaż zmarł ponad miesiąc temu, dopiero dzisiaj zostanie pochowany. Na dzień przed swoimi urodzinami…

Z powodu pandemii w kościele będzie obowiązywała lista gości, żeby zachować wymagany limit osób na 15 m2.

Uroczyste pożegnanie odbyło się 19 marca o godzinie 11.30 w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie. Po nabożeństwie, o godz. 13.30 rozpoczęło się odprowadzenie zmarłego do grobu. Kowalewski spocznie w grobie rodzinnym położonym na warszawskich Starych Powązkach, za VI bramą.

Na pogrzeb udało się przylecieć ze Stanów Zjednoczonych synowi aktora, Victorowi. Oprócz najbliższej rodziny, w kościele pojawili się przyjaciele aktora, miedzy innymi Marian Opania, Krzysztof Materna, Wiktor Zborowski, Maja Komorowska i Anna Seniuk.

Wiktor Zborowski wygłosił krótkie przemówienie:

Jakim był aktorem Krzysiek? Dziewoński, który w jakimś wywiadzie pytany był, czy Krzysiek jest aktorem bardziej charakterystycznym, czy może komediowym. Uciął krótko i powiedział: „Krzysztof Kowalewski jest aktorem wybitnym”. I to była wielka prawda. Krzysiek był wybitnym aktorem. Obdarzonym niesłychaną siłą intensywności przekazu. Niesłychaną wszechstronnością. Niezwykłym zupełnie talentem, a talent to jest przede wszystkim chęć do pracy. I przy tej swojej wielkości i wybitności był niesłychanie koleżeński i dawał ogromne baczenie na to, aby wszyscy, którzy z nim się znajdują – czy na planie filmowym, czy na deskach scenicznych – czuli wygodnie. Żeby się czuli bezpiecznie. Miał ogromny autorytet. Był fantastycznym aktorem.

Długo myślałem jak Krzyśka pożegnać… Nie ośmielę się powiedzieć „żegnaj”, ale też nie ośmielę się powiedzieć „do zobaczenia”. Pomyślałem sobie, co by powiedział przyjaciel Krzyśka, wspomniany już przeze mnie „Dudek” Dziewoński, gdyby dowiedział się o odejściu Krzysia. Myślę, że Dudek uniósłby bardzo wysoko brwi, nadając twarzy wyraz bezbrzeżnego zdumienia, a następnie powiedziałby: „Krzysiek? Witajko? To jest absolutnie wykluczone!”. Tak Krzysiek, to jest wykluczone, ponieważ zostaniesz na zawsze w naszych sercach i w naszej pamięci. W uśmiechu, jaki będzie się zawsze pojawiał na wspomnienie Ciebie. Pozostaniesz jako przecudowny kumpel, fenomenalny aktor i dobry, mądry człowiek – powiedział w dalszej części przemówienia, a na koniec zwrócił się do żony i córki Kowalewskiego.

Agnieszko, Gabrysiu przyjmijcie moje słowa przyjaźni i wielkiego współczucia, a Ty Krzysiek przyjmij wynikający z ogromnego szacunku mój ukłon.

Źródła: www.fakt.pl, www.plotek.pl

Może Cię zainteresować