Dzisiaj odbył się pogrzeb Angeliki, która zginęła na torach. Żałobnicy mieli ze sobą białe róże

Dzisiaj odbył się pogrzeb 18-letniej Angeliki, która kilka dni temu zginęła podczas egzaminu na prawo jazdy na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Szaflarach pod Nowym Targiem. Msza pogrzebowa miała miejsce w kościele parafialnym w Chyżnem – rodzinnej miejscowości zmarłej nastolatki. W ostatnim pożegnaniu Angeliki brała udział praktycznie cała wioska – przyjaciele, koledzy i bliscy tragicznie zmarłej 18-latki.

Ksiądz miał łzy w oczach

Mszę świętą poprowadził ksiądz Andrzej Mikołajczyk, który przemawiał do zgromadzonych łamiącym się i drżącym głosem. Duchowny podczas swojej przemowy wielokrotnie ocierał łzy.

Śmierć dziecka jest odwróceniem naturalnego porządku świata. Żadne z rodziców nie jest na to gotowe. Wiadomość o śmierci Angeliki postawiła świat na głowie, nadal nie chcemy uwierzyć w jej odejście – takimi słowami rozpoczął kazanie

Aby uczcić pamięć tragicznie zmarłej Angeliki, żałobnicy nieśli ze sobą białe róże.

Egzaminatorowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności

Wiadomo już, że egzaminatorowi postawiony został zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności. Więcej informacji na ten temat przeczytasz tutaj. Mężczyzna nie przyznał się jednak do winy. Podczas przesłuchania tłumaczył, że to 18-latka zignorowała krzyż świętego Andrzeja i znak stop. Dodał, że sam również nie zareagował natychmiast. Jak twierdzi, zamierzał zatrzymać pojazd po przejechaniu torów i przerwać dopiero wtedy przerwać egzamin.