×

Ksiądz wrzucił żałobników z kościoła. Kazał zabrać ze sobą trumnę ze zmarłą kobietą

W ostatnim czasie wiele słyszy się o skandalach z udziałem duchownych. Do jednych z najgłośniejszych możemy zaliczyć z pewnością sytuację, która miała miejsce w kościele w Kildorrery w Irlandii. To tam duchowny uprawiał seks z innym mężczyzną na ołtarzu, a następnie zamieścił wstrząsające nagranie w sieci. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj. Teraz nadszedł czas na kolejny, do którego doszło w ubiegłą środę w kościele katolickim w Waszyngtonie. To tam żałobnicy mieli godnie pożegnać bliską zmarłą, Agnes Hicks. Mieli, bo jednak tego nie zrobili…

Wybuch skandalu

Msza pogrzebowa rozpoczęła się jak każda inna i początkowo nic nie wskazywało na to, że lada moment wybuchnie prawdziwa awantura między ks. Michaelem Briese, a grupą żałobników, którzy stali obok otwartej trumny, gdzie spoczywała Agnes Hicks. Spór rozpoczął się, kiedy duchowny podkreślił, że przed rozpoczęciem mszy żałobnej „jedna z osób obecnych w kościele zniszczyła święty kielich”. 

To wtedy rozpętało się piekło. Ksiądz dosłownie zacisnął mikrofon w ręku i powiedział, że nie będzie pogrzebu ani żadnej mszy. Na koniec rozkazał „zabrać tę rzecz” (odnosząc się do trumny z ciałem zmarłej kobiety) i wynosić się z jego kościoła, po czym wezwał policję – powiedziała córka zmarłej, Shanice Chisely

Reakcja policji

Kiedy na miejsce przybyli funkcjonariusze, eskortowali rodzinę i wszystkich zgromadzonych do innego miejsca, w którym później odbył się pogrzeb zmarłej kobiety. Wszyscy byli jednak zdruzgotani faktem, że pochówek nie mógł odbyć się przy świątyni, w której lata temu została ochrzczona Agnes.

Przeprosiny księdza

Ksiądz opisał kontrowersyjną sprawę jako wypadek, którą sam nazwał „poważnym nieporozumieniem”. Zaznaczył, że cała sytuacja była spowodowana frustracją, przez co wypowiedział słowa, których nigdy nie powinien użyć.

Całą sytuacja spowodowała, że moja frustracja się wylała… Wypowiadałem słowa, których nigdy nie używam i potraktowałem ludzi, z którymi żyję i którym poświęciłem życie, w sposób nieakceptowany. Jest mi wstyd i szczerze przepraszam – pisze ks. Briese.

Odsunięcie duchownego

Skandal w wykonaniu księdza Briese doprowadził do tego, że duchowny został odsunięty od wykonywanych obowiązków.

To, co wydarzyło się w parafii St. Mary’s nie odzwierciedla podstawowego powołania Kościoła katolickiego do poszanowania i wzmacniania godności danej przez Boga każdej osobie – komentują przełożeni proboszcza

Teraz kontrowersyjną sprawę bada waszyngtońska archidiecezja. Nie zmienia to jednak faktu, że ksiądz nie powinien wypowiadać takich słów. Pytanie tylko, dlaczego tak postąpił? Czy faktycznie aż tak bardzo żałobnicy zaszli mu za skórę? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Nagranie ze skandalu, do którego doszło w kościele, jak i komentarz (w języku angielskim) można obejrzeć i odsłuchać poniżej.

https://www.youtube.com/watch?v=kp7BjppK_fQ

Może Cię zainteresować