×

Pobił niepełnosprawne dziecko na stacji benzynowej. Powód szokuje

Agresywny mężczyzna pobił niepełnosprawne dziecko na stacji paliw. Wszystko przez to, że 13-latek stał mu na drodze. Teraz odpowie za swój czyn.

Pobił niepełnosprawne dziecko

Całą sprawę opisuje program „Interwencja” Polsat News. Pani Aleksandra z dwoma synami mieszka pod Warszawą. Starszy, 13-letni Mikołaj od urodzenia jest niepełnosprawny. Ma problemy z poruszaniem, dlatego korzysta z wózka inwalidzkiego. W lutym przeszedł skomplikowaną operację w szpitalu Uniwersytetu Jagiellońskiego w Zakopanem. Od tego czasu musi jeździć pod Tatry na kontrolę.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 20 czerwca. Tego dnia, podczas jednej z takich podróży, mamie chłopca zepsuł się samochód. Kobieta zjechała na stację paliw przy ulicy Zakopiańskiej w Krakowie, gdzie musiała wraz z synem poczekać na auto zastępcze. Jak wspomina:

Niestety na stacji nie było ani jednej ławki, żadnego siedzenia, więc pracownik stacji wyniósł krzesło na zewnątrz.

W pewnym momencie kobieta poszła do toalety na kilka minut, zostawiając Mikołaja samego. Wówczas na stację podjechało jasne BMW. Zaparkowało tuż obok siedzącego spokojnie 13-latka. Z samochodu wysiadł agresywny pasażer i zaatakował niepełnosprawnego chłopca. Zapewne stwierdził, że Mikołaj blokuje mu drogę.

Z relacji pani Aleksandry wynika, że agresor zachowywał się jak pijany. Najpierw zwyzywał chłopca i kazał mu się wynosić. Gdy zobaczył, że 13-latek nie wstaje, uderzył go dwa razy otwartą dłonią w twarz.

Siedziałem spokojnie na krześle i grałem na telefonie. Nagle podszedł pan i mnie walnął, wyklinał do mnie, obrażał mnie. Kazał mi się wynosić, potem znowu wyklinał i znowu mnie walnął. I powiedział, że jak wróci, to ma mnie tu nie być. Bolało i potem miałem ślady jeszcze przez kilka dni.

– powiedział Mikołaj.

Interwencja/Kadr z programu

Interwencja/Kadr z programu

Nie uniknie konsekwencji

Matka Mikołaja wezwała policję. Okazało się, że agresywny mężczyzna to mieszkaniec Jasła (woj. podkarpackie) – Daniel U. Mężczyzna do tej pory nie został przesłuchany. Sebastian Gleń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie poinformował, że agresor nie uniknie odpowiedzialności:

W związku z naruszeniem nietykalności cielesnej poszkodowany powinien wnieść prywatny akt oskarżenia do sądu, jednak przesłaliśmy zebrane materiały do prokuratury, która podjęła decyzję o ściąganiu tego przestępstwa z urzędu. Sprawcy za naruszenie nietykalności cielesnej grozi kara do roku pozbawienia wolności.

Tymczasem 13-letni chłopiec w „Interwencji” przyznał, że po tym zdarzeniu boi się przebywać sam poza domem.

To jest niepełnosprawne dziecko. Mikołaj nie mógł się obronić, nie mógł wstać. To jest karygodne, że się bije młodszego, słabszego, widocznie niepełnosprawnego. Ale uderzenie jakiegokolwiek dziecka nie mieści się w głowie. Nie opuszcza mnie myśl, czy on ma dzieci? Czy ma dzieci w swoim otoczeniu? Bo jeśli tak, to nie chce wiedzieć, co dzieje się w tym domu. Jest bardzo agresywny, chciałabym, żeby został ukarany finansowo i zapłacił na rzecz maltretowanych dzieci.

– powiedziała matka Mikołaja.

Interwencja/Kadr z programu

Interwencja/Kadr z programu

Źródła: www.polsatnews.pl
Fotografie: Interwencja/Kadr z programu

Może Cię zainteresować