×

Zwrócił pasażerowi uwagę, by nie palił w tramwaju. W odpowiedzi dostał gazem pieprzowym

Nieprzyjemne zdarzenie miało miejsce w Krakowie, a dokładniej w tramwaju jadącym w stronę Nowej Huty. Kiedy pasażer komunikacji miejskiej odpalił papierosa, jeden z podróżujących postanowił zwrócić mu uwagę. Pan Jakub nie spodziewał się, że młody mężczyzna zareaguję aż tak agresywnie.

Policjanci byli zajęci

Na Facebooku zajście opisał sam poszkodowany:

W odpowiedzi zostałem potraktowany gazem pieprzowym, a później pobity. Udało mi się zrobić zdjęcie z telefonu i nagrać kilka klatek sprawcy, zanim telefon został zniszczony. Przez incydent wszyscy musieli opuścić wagon, gdyż nie dało się tam oddychać

Pobitemu pasażerowi udało się nagrać film, który z nie wiadomych przyczyn nie zaciekawił policji. Narzekał, że śledczy kompletnie zlekceważyli jego zgłoszenie. Według relacji ofiary, działania policjantów ograniczyły się do przejechania się głównymi ulicami miasta w poszukiwaniu napastnika. Później na komisariacie Biały Domek poinformowali, że wszyscy funkcjonariusze są zajęci i zgłoszenie będą mogli przyjąć w innym terminie.

Według informacji płynących z biura prasowego policji małopolskiej, po doniesieniach medialnych funkcjonariusze zajęli się sprawą pobicia.

Nikt nie zareagował

Pan Jakub narzeka także na brak reakcji ze strony innych pasażerów. Opisywał, że pomocy udzielił mu jedynie obywatel Ukrainy. Na szczęście dla poszkodowanego, całe wydarzenie zakończyło się na krwiaku na ciele.

Pan Jakub był zdeterminowany, żeby zidentyfikować chuligana. O pomoc apelował na Facebooku. Jest świadomy, że za bezprawną publikację jego wizerunku grozi mu odpowiedzialność karna, ale i tak chce nagłośnić sprawę:

Nie wierzę jakoś, że wymiar sprawiedliwości go ukarze wystarczająco dotkliwie. Z dużym prawdopodobieństwem jest to recydywista. Myślę, że publikacja wizerunku, to też jest dla niego jakaś kara. Ludzie w Krakowie będą go rozpoznawać. W szpitalach, sklepach, na rozmowach kwalifikacyjnych, w urzędach jak będzie chodził po 500+

Pan Jakub na swoim facebookowym profilu na bieżąco informuje o postępach w sprawie.

Może Cię zainteresować