Płonie już nie tylko Amazonia. Zdjęcia pokazują olbrzymią skalę pożaru
Od kilku tygodni płoną płuca świata – w płomieniach stanęły lasy w Amazonii, które dostarczają do atmosfery około 20% tlenu. Taka kolej rzeczy może nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje. W końcu to wspomniane lasy stanowią rezerwuar bioróżnorodności roślin, zwierząt, a przede wszystkim odgrywają bardzo istotą rolę w globalnym obiegu węgla. Tymczasem okazuje się, że Ameryka Południowa to nie jedyne miejsce, gdzie pożar sieje spustoszenie, które może doprowadzić nas do zagłady. Płonie także Afryka, a w szczególności Angola, Kongo, Tanzania, Demokratyczna Republika Konga oraz Zambia.
Płonie także Afryka, której sporą część stanowią lasy równikowe, zwane również deszczowymi
Temat nie pojawia się póki co w mediach głównego nurtu. Nie mniej jednak w sieci możemy znaleźć już sporo bardzo niepokojących wpisów. Światło na sytuację w południowej Afryce rzucają także informacje, które opublikowane zostały w ramach monitoringu Fire Information for Resource Management System (FIRMS).
Wszyscy skupiają się na Amazonii. Zobaczcie co do ch… dzieje się w Afryce! – pisze jeden z użytkowników Twittera, publikując szokujące zdjęcia satelitarne
While all attention is on Amazon fires right now, the situation in Africa probably even worse. Tropical forests in DR of Kongo and Cameroon are on fire. This is biomass burning aerosol forecast by CAMS, Aug. 18-22 pic.twitter.com/qvRy5iY8tO
— Anatoliy Bondarenko (@dvrnd) August 23, 2019
Pożary w Amazonii
Pożary lasów deszczowych w Amazonii to nie nowość i o tej porze roku są czymś zupełnie normalnym. Nie mniej jednak w tym roku są one zdecydowanie większe – szacuje się, że o 83 procent większe w porównaniu z tymi z ubiegłego roku. Jak to możliwe? Ekolodzy są niemal pewni, że stoją za tym farmerzy, którzy celowo wzniecają ogień. Chcą w ten sposób zwiększyć terytorium swoich pastwisk i pól uprawnych.
Odzew ze strony świata
W miniony czwartek prezydent Francji Emmanuel Macron napisał w mediach społecznościowych, że pożary w Amazonii zagrażają istnieniu nas wszystkim. Dodał również, że dramatyczna sytuacja powinna zostać przedyskutowana na szczycie grupy G7, który rozpoczął się w sobotę. Tymczasem prezydent Brazylii Jair Bolsonaro stwierdził, że rząd nie ma środków na walkę z żywiołem. Całą sytuacją obwinia natomiast organizacje pozarządowe.