Sanitariusz opisuje najtragiczniejszy wypadek z udziałem pijanego kierowcy, w którym ginie 2 dzieci
Coraz więcej wypadków samochodowych spowodowanych jest przez pijanych kierowców, w wyniku czego oni wychodzą cało, natomiast giną niewinni ludzie. Taką historię ma do opisania jeden z sanitariuszy z San Diego, który był świadkiem strasznego zdarzenia.
Kiedy ratownik przyjechał na miejsce wypadku, jeden samochód leżał na dachu, natomiast drugi wpadł w murowaną ścianę.
Na krawężniku siedziała kobieta trzymająca dziecko, któro zostało przepołowione na pół. Głowa jej syna została oderwana od reszty tułowia. Kobieta z wielką rozpaczą całowała dziecko trzymając je za głowę i próbując połączyć w jedną całość jego ciało.
Za chwilę jakiś mężczyzna biegł w stronę sanitariusza z martwą córką na rękach.
Dosłownie rzucił mi ją na ramiona, błagając o pomoc. Stał przy mnie i obserwował działania. Wprowadziłem rurkę do jej gardła i podłączyłem ją do defibrylatora, mając nadzieję, że jeszcze przywrócę pracę serca.
Wypadek został spowodowany przez pijanego kierowcę, który przejechał na czerwonym świetle i z duża prędkością uderzył w nadjeżdżający samochód.
Dziewczynka wypadłą przez okno, a głowa chłopca została zerwana przez zderzak samochodu pijanego kierowcy. Rodzice stracili dwójkę dzieci, a więc ich rodzina została rozbita.
Nigdy nie pozwólcie siadać za kierownicą pijanej osobie, ponieważ jest to bardzo nieodpowiedzialne i stanowi ogromne zagrożenie dla społeczeństwa. W wyniku czyjejś głupoty ginął niewinne dzieci, lub ich rodzice.