×

Pijana para nie opiekowała się 5-letnim synem w czasie grilla. Agnieszka zwróciła im uwagę

Wakacje to czas nie tylko kąpieli w ciągu dnia, ale i spędzania czasu z najbliższymi wieczorami. Polacy najchętniej wybierają spotkania przy grillu. Agnieszka też zdecydowała się przyjąć zaproszenie swojego kolegi Marcina, który wpadł na pomysł, że swoje urodziny będzie świętować właśnie przy grillowanej kiełbasie i alkoholu z najbliższymi.

Jak to zazwyczaj bywa w takiej sytuacji, wszyscy się składają, albo każdy przynosi co, co przyda się na grillu. Agnieszka postanowiła, że przygotuje sałatki i przyniesie dodatki do kiełbasy

Cieszyłam się na tego grilla, ponieważ mieszkam w bloku i nie mam okazji do tego, aby móc spędzić czas na świeżym powietrzu. Gdy pojawiłam się na miejscu, okazało się, że już było małżeństwo z 5-letnim Jasiem i drugie z malutką Oliwią. Miałam z tego radochę, ponieważ bardzo lubię dzieci i pomyślałam, że będę mogła odciążyć rodziców, gdy ci będą chcieli odpocząć

„Zaczęło się standardowo od wykładania produktów na stół. Podzieliliśmy się także trunkami I zaczęliśmy biesiadę”

Rodzice Jasia, Wojtek i Patrycja, od samego początku zachowywali się bardzo żywiołowo. Podobało mi się to tylko przez parę minut, bo później odniosłam dziwne wrażenie, że para jest już pod wpływem alkoholu. Bardzo dużo bluźnili przy swoim dziecku i przy tym malutkim drugiej pary. Rozumiem, że to czas wolny i każdy zachowuje się tak jak uważa za stosowne, ale w moim odczuciu, to było przekroczenie pewnej granicy. Gdy kiełbaski się upiekły, przyszedł czas na konsumpcję i (tak jak się spodziewałam) na alkohol.

Wojtek i Patrycja sięgnęli po piwa, a po chwili Wojtek zareagował na zaczepkę innego kolegi z pytaniem o to czy będzie chciał pić wódkę. Przytaknął i wystawił w jego kierunku pusty kieliszek. Pomyślałam sobie, że może tylko ona wypije jedno piwo i będą w stanie razem jakoś sprawować pieczę nad Jasiem, jednak oni od dobrych kilkunastu minut nawet nie zerkali w kierunku syna

Drunk

„Doglądałam dziecka, bojąc się że w każdej chwili możesz wpaść do głębokiego basenu, który był odkryty tuż obok nas”

Gdy po godzinie Patrycja wypiła drugie piwo, a Wojtek kolejny kieliszek, zaczęłam się trochę niepokoić ich zachowaniem. Znałam ich już kilka lat, dlatego nie bałam się zwrócić im uwagi. Próbowałam zrobić to w żartobliwy sposób, ale alkohol, który spożywali najwidoczniej zburzył im sposób racjonalnego odbierania świata i usłyszałam:

„Oho, No już na pewno będę słuchał się zdania baby, która ma prawie 30 lat i ani chłopa ani dziecka. Będziesz mieć swoje dzieci, to wtedy pogadamy. A co mi się nie należy nic od życia?”

Gdy słyszałam ten komentarz uznałam, że nie ma sensu dyskutować z nimi tylko skupić się na sobie, a przy okazji doglądać cały czas, czy z Jasiem wszystko w porządku, ponieważ rodzice nadal nie zwracali na niego uwagi. Chłopiec niestety najwyraźniej jest do tego przyzwyczajony, ponieważ bawił się sam ze sobą, nawet nie podchodził do nich, a oni nie interesowali się tym, czy dziecko jest głodne, czy jest mu ciepło i czy wszystko z nim dobrze

Dirty feet and passed out?

„Wieczór skończył się dla tej pary bardzo szybko, bo już po 3 godzinach oboje byli nieprzytomni…”

Na nogach jeszcze udawało się stać Patrycji, ale Wojtek niestety nie dawał rady. Gdy poszedł do toalety i długo nie wracał, gospodarz się zaniepokoił i poszedł go szukać. Okazało się, że leżał na schodach w swoich wymiocinach… Mnie to wręcz odrzuca, gdy sobie pomyślę, że można być tak nieodpowiedzialnym. Wszyscy mieliśmy spać u Marcina w domu, dlatego ucieszyłam się z tego powodu, bo wiedziałam, że zaopiekuję się Jasiem. Wojtek i Patrycja szybko usnęli, nie mając nawet świadomości, gdzie jest i co robi ich 5-letni synek. A ja go umyłam, zdążyłam nawet przeczytać bajkę, przebrać, położyłam go spać w swoim łóżku, a sama spałam pod nim, aby czuwać w nocy.

Tylko w mojej głowie od razu pojawiło się pytanie: „A co, gdyby mnie nie było albo Wojtek i Patrycja byliby u obcych ludzi na grillu, którzy podobnie się zachowują?”. Wierzę, że to nie jest reguła, a ja i tak porozmawiam z nimi, gdy emocje odrobinę opadną. Nie wyobrażam sobie tak zostawić tej sytuacji. Nie miałabym sumienia

Jedna osoba mogła nie pić, aby zajmować się synkiem ?

*zdjęcia mają charakter poglądowy

Może Cię zainteresować