×

Kolejny skandal na SOR-ze. Ciężarna Paulina miała udar, ale lekarze zajęli się nią za późno.

Do mediów trafiła informacja o kolejnym skandalu na pogotowiu. Tym razem chodzi o szpitalny oddział ratunkowy w Zawierciu. Damian Kozioł jest zrozpaczony. Jego ciężarna narzeczona skarżyła się na silne bóle głowy, więc udali się na szpitalny oddział ratunkowy. Nikt nie przejął się jej stanem. Niestety okazało się, że Paulina miała udar. Teraz walczy o życie swoje i nienarodzonego dziecka.

Dziewczyna źle się poczuła

Paulina zaczęła narzekać na silny ból i problemy z równowagą w poniedziałkowy wieczór, 11 marca. Relacja z oddziału ratunkowego, którą podzielił się Damian jest wstrząsająca:

Była 1:30. Paulina jeszcze stała na nogach, rozmawiała, skarżyła się na silny ból głowy, wymiotowała. Pierwsze, co usłyszeliśmy od ratowników to pytanie: „ile wypiła”. Mówiłem, że nic. „Ona jest w 2. miesiącu ciąży, proszę jej pomóc, zróbcie coś!”, błagałem

26-latek usłyszał od personelu, że na razie czekają na wyniki i potwierdzenie, że Paulina rzeczywiście spodziewa się dziecka. To drugie bardzo zdziwiło Damiana, ponieważ specjalnie zabrali ze sobą dokumenty potwierdzające ciążę dziewczyny.

Dziwny SMS

Paulina trafiła na salę zabiegową, ale było z nią coraz gorzej. Personel powiedział Damianowi, żeby pojechał do domu. Za chwile wrócił do szpitala, ponieważ przed 2:30 dziewczyna napisała do niego niezrozumiałego SMS-a, który zaniepokoił 26-latka.

Damian był przerażony stanem Pauliny. Wspomina, że zwijała się z bólu i „wyglądała jak opętana”. Błagał personel, żeby coś zrobili, ale usłyszał tylko: „lekarz powiedział, że czekamy do rana”.

Para podejrzewała udar

Daniel zaznacza, że on i Paulina uważali, że dziewczyna może mieć udar. Zapytali o to personel. Odpowiedzieli, że nic na to nie wskazuje. W rozmowie z „Faktem” wspomina najgorsze chwile:

Gdyby jej wtedy pomogli, gdyby coś zrobili, nie byłaby w tak poważnym stanie! Dopiero o 6 rano zajął się nią lekarz. Okazało się, że Paulina ma duży obrzęk mózgu i niedokrwienie lewej półkuli móżdżku. Wtedy dowiedziałem się, że ona może nie przeżyć i że trafiła na oddział udarowy, z którego będą ją przewozić do Katowic

Teraz Paulina przebywa na oddziale intensywnej opieki w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Katowicach. Damian wspomina, że kiedy Paulina tam trafiła, medycy powiedzieli, że jest już za późno na zabieg udrożniający zator. To oznacza, że obrzęk mózgu można w tym momencie leczyć tylko farmakologicznie.

Został sam z małą Lenka

Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że dziewczyna jest w ciąży. Damian opowiedział o stanie dziecka:

Ciąża się rozwija, ale nie wiem, jak będzie z Paulinką. Nie potrafi przełykać, odkaszlnąć, mruga tylko oczami

Co z sytuacją do której doszło na oddziale ratunkowym w Zawierciu? Dyrektor szpitala powołał specjalny zespół, który ma zbadać całe zdarzenie. Wyniki analizy mają być przedstawione pod koniec tygodnia.

Damian został w domu sam z dwuletnią córeczką:

Lenka wciąż pyta, kiedy mama wróci. Nie wiem, co mam jej powiedzieć…

Może Cię zainteresować