Patryk wracał do domu z finału „Mam Talent”. Na drodze miał miejsce tragiczny wypadek
Patryk Niekłań (31 l.) jest w śpiączce. Finalista programu „Mam talent” miał poważny wypadek samochodowy, rodzina prosi o wsparcie.
Wracał do najbliższych
31-letni akrobata pochodzi ze Starachowic. Specjalizuje się wykonywaniem ewolucji na obręczach. W finale „Mam talent”, który emitowany był na żywo w stacji TVN, zajął trzecie miejsce. Dzień później, 2 grudnia 2018 r. wracał do rodzinnego miasta. Niestety do domu, w którym czekała żona Anna i 7-tygodniowa córeczka, nie dojechał.
Nieszczęśliwy wypadek
Jego samochód wpadł w poślizg na odcinku drogi wojewódzkiej numer 631 między Warszawą a Nieporętem. Patryk uderzył w drzewo z tak wielką siłą, że konieczne było rozcinanie karoserii, aby wydostać go z pojazdu.
Akrobatę w ciężkim stanie przewieziono do jednego z warszawskich szpitali.
Patryk jest w śpiączce
Obecnie Niekłań cały czas jest w stanie śpiączki. Znajduje się w klinice „Budzik dla dorosłych” Szpitala Uniwersyteckiego w Olsztynie. Wymaga całodobowej opieki, rehabilitacji i pielęgnacji. Jest przy nim żona i malutka Hania, a także ojciec.
Stan akrobaty poprawia się
Jak napisała na swoim profilu facebookowym żona sportowca:
Aktualnie Patryk otwiera oczy, sprawia wrażenie, że rozumie, co się do niego mówi, rusza rękami i nogami, ale nie kontaktuje się z nami. Jego stan się poprawia i naprawdę bardzo wierzę, że z czasem wróci do swojej sprawności umysłowej oraz fizycznej
Rodzina i znajomi apelują o pomoc
Małżonka, fundacja „Schody do nieba” oraz Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach apelują o wsparcie finansowe dla Patryka. Odpowiednia opieka i pomoc w powrocie akrobaty do funkcjonowania będzie bardzo kosztowna.
Pieniądze można wpłacać na konto Fundacji „Schody do nieba” (KRS 0000397465), numer konta: 92 1090 1186 0000 0001 1727 2544. Żona akrobaty zachęca również osoby zainteresowane pomocą do przekazywania 1% podatku.