×

„Panicznie boję się 4. fali covida”. Ludzie drżą przed kolejną kwarantanną

„Panicznie boję się 4. fali covida”. Kolejne uderzenie chińskiego wirusa wywołuje przestrach w Polakach. Ludzie drżą na myśl o wizji powrotu dotkliwych obostrzeń i konieczności przebywania w domu. Niektórzy mają już plan na przetrwanie zbliżającego się wielkimi krokami koszmaru.

Koniec wakacyjnej sielanki

Przez ostatnie dwa miesiące Polacy zdążyli już zapomnieć o tym, że pandemia koronawirusa jeszcze się nie skończyła. Pomimo tego, że dzienne przyrosty zakażeń wahają się w granicach 100-115 na cały kraj, to specjaliści w dziedzinie wirusologii nie przestają straszyć kolejnym uderzeniem koronawirusa. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska niedawno zapowiedział, że skala czwartej fali może zależeć od ilości wykonanych szczepień. Niemniej jednak, eksperci uważają, że nawet zaszczepienie wszystkich obywateli nie byłoby w stanie uchronić nas przed powtórką sytuacji sprzed kilku miesięcy.

Wielu Polaków nie może pogodzić się z myślą, że lada dzień po raz kolejny przyjdzie nam zrezygnować z normalności na rzecz „domowego aresztu”. Pani Lucyna już teraz zmaga się z lękiem przed 4. falą COVID-19. Kobieta nie jest w stanie normalnie funkcjonować, ponieważ jej myśli ciągle zaprząta zbliżające się niebezpieczeństwo. 45-latka bardzo źle zniosła poprzednią narodową kwarantannę i martwi się, że tym razem może jej nie przeżyć.

Jestem wrażliwą osobą i źle znoszę wszelkiego rodzaju sytuacje stresowe. Poprzednie fale koronawirusa kosztowały mnie bardzo wiele pod względem psychicznym. Przeszłam ciężkie załamanie nerwowe. Do dziś nie do końca doszłam do siebie po trwającym tygodniami zamknięciu w domu. Ogromnie boję się, że już za miesiąc lub dwa czeka mnie powtórka tego koszmaru. Jeżeli rzeczywiście 4. fala ma być tak potężna jak zapowiadają rządzący, to obawiam się, że tym razem nie przeżyję, nie uchronię się nie tylko przed zakażeniem, ale przed własnymi myślami.

„Panicznie boję się 4. fali covida”

Do tej pory pani Lucynie udawało się uniknąć zakażenia koronawirusem. Kobieta bardzo poważnie traktowała rządowe zalecenia. Gdy na wiosnę zalecono, aby nie opuszczać domu, o ile nie jest to konieczne, 45-latka wychodziła wyłącznie do sklepu lub na pocztę.

Od początku epidemii pracuję zdalnie i staram się stosować do obowiązujących zaleceń. Mimo tego, że często myję i dezynfekuję ręce, noszę maseczkę, a wszystkie przyciski w komunikacji miejskiej dotykam przez rękawiczki, to wciąż towarzyszy mi obawa, że się zakażę. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że teraz, w wakacje skala zagrożenia jest niewielka, ale przecież wszyscy zapowiadają, że już niebawem się to zmieni. Delta ma być groźniejsza niż odmiany brytyjska, czeska, afrykańska i wuhańska razem wzięte.

Panią Lucynę regularnie prześladują koszmary senne związane z COVID-19. Kobieta widzi w nich sceny rodem z Apokalipsy.

Panicznie boję się 4. fali covida. To siedzi głęboko w mojej podświadomości i daje o sobie znać nawet w nocy. Nieraz śni mi się, że jestem w sklepie. Dzikie tłumy rzucają się na półki z makaronem, kaszą, ryżem czy papierem toaletowym. Gdy chcę zaopatrzyć się chociaż w środki czystości, ktoś sprząta mi tuż sprzed nosa ostatnie opakowanie mydła w płynie.

Przygotowuje się na najgorsze

Kobieta zdecydowała, że spróbuje przygotować się do 4. fali epidemii, aby choć trochę ułatwić sobie przetrwanie tego obciążającego psychicznie czasu. W tym celu zrobiła duże zakupy i zaplanowała, czym będzie się zajmować w trakcie domowego zamknięcia.

Tym razem chcę być przygotowana najlepiej jak to możliwe. Kupiłam zapas konserw, mrożonek i dań gotowych, które posiadają długi termin przydatności. Sporządziłam nawet plan posiłków tak, aby wystarczyły mi na 21 dni, bo mniej więcej tyle ma trwać „epicentrum”.

Pani Lucyna pisze w swojej wiadomości, że oprócz jedzenia, opracowała plan działania na poszczególne dni. Ma nadzieję, że pomoże jej to zachować równowagę psychiczną.

Myślę, że lęk i stres wywołany przez epidemię wynika przede wszystkim z zaskoczenia. Ja nie zamierzam pozwolić, aby tym razem cokolwiek mnie zdziwiło. Zaplanowałam jakie filmy będę oglądać oraz jakie książki przeczytam w czasie kwarantanny. Kupiłam też zapas płynów czyszczących, aby wykorzystać ten czas na odświeżenie całego domu. Nie pozwolę, aby po raz kolejny moje myśli zdominowały pesymistyczne przekazy z mediów.

Czwarta fala COVID-19 podobnie jak w roku ubiegłym, ma uderzyć na początku jesieni.

Fotografie: Facebook (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować