×

Mieszkańcy tego bloku nie boją się podwyżek! Ich rachunki za ogrzewanie i prąd będą zerowe

Panele fotowoltaiczne na bloku? Czy to możliwe do wykonania? Okazuje się, że tak i to wcale nie bajka wyssana z palca a rzeczywistość. Jedyny tak „wyposażony” blok w Polsce stoi przy ulicy Śląskiej 12 w Szczytnie. Mieszkańcy tego budynku od kilku lat inwestują, czego plony zbierają w codziennym życiu. Przez to, że obecnie sami produkują energię elektryczną i cieplną, coraz bardziej dotkliwe podwyżki cen prądu i opału są im niestraszne! Blok przy ulicy Śląskiej stał się tym samym wzorem dla innych. Poznajmy zatem jego historię.

Mieszkańcy bloku zaryzykowali i poszli na swoje

Innowacyjny blok, bo chyba tak wypadałoby go dzisiaj nazwać (zaznaczamy, że nie był taki od początku), został zbudowany w 1976 roku. W budynku mieszczącym się na ulicy Śląskiej w Szczytnie znajduje się 40 mieszkań, w których mieszka łącznie około 90 osób. Do tego grona należy Zbigniew Chrapkiewicz, który wraz z rodziną zamieszkał we wspomnianym bloku w 1989 roku.

W 2000 roku pan Zbigniew został prezesem wspólnoty. 5 lat później wspólnota mieszkaniowa postawiła na znaczące zmiany i zdecydowała o odłączeniu się od Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Wspólnota wzięła tym samym budynek we własny zarząd. Początki, jak dowiadujemy się z relacji pana Zbigniewa dla „Gazety Olsztyńskiej”, były bardzo trudne.

Wiele osób pukało się w głowę, śmiało się i mówiło, że jeszcze na kolanach przyjdziemy ich prosić o to, by przyjęli nas z powrotem. Jednak ja wiedziałem, że musimy zacząć działać. Początki rzeczywiście były bardzo trudne. W 2010 roku zaczęły drastycznie rosnąć rachunki za ciepło i prąd. Ceny w ciągu roku były kilkakrotnie podwyższane. Doszło do tego, że wspólnocie zabrakło pieniędzy na opłaty. Napisałem do firmy ciepłowniczej, aby rozłożyli nam rachunek na raty. Wtedy też pomyślałem, że tak być nie może i zacząłem szukać innego rozwiązania naszego problemu. W kasie wspólnoty nie mieliśmy żadnych pieniędzy na remonty.

Pan Zbigniew postanowił walczyć do końca o dobro mieszkańców bloku. W 2006 roku los po raz pierwszy się do nich uśmiechnął. Miasto pożyczyło wspólnocie 60 tys. zł na remont dachu, co stało się motywacją do dalszego działania i walki o swoje.

Pompy ciepła w bloku

To był dopiero początek naszych inwestycji. Zaczęliśmy szukać alternatywnej możliwości ogrzewania naszego bloku, bo ceny ciepła cały czas rosły (…) W 2013 roku zapłaciliśmy za ciepło i prąd 105 tys. zł

– dodaje pan Zbigniew.

Koszty były więc ogromne, dlatego prezes wspólnoty zdecydował się skorzystać z komercyjnej pomocy banków i przez cały czas poszukiwał nowych rozwiązań. Tak też zainteresował się pompami ciepła. Chcąc dowiedzieć się o nich więcej, pojechał do Łodzi, gdzie przyjrzał się im z bliska, poznał ich specyfikację. Szczególnie przekonujące były dla niego wyliczenia, co sprawiło, że finalnie wspólnota postawiła na to rozwiązanie.

Fakty TVN

Fakty TVN

Całość inwestycji kosztowała 625 tys. złotych. Ogromna sumę udało się uzbierać dzięki pożyczce w wysokości 500 tys. złotych od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Olsztynie. Reszta pochodziła z własnych środków wspólnoty. Dwie pompy ciepła o mocy 60 KW każda rozpoczęły swoją pracę na rzecz bloku przy ulicy Śląskiej 12 w grudniu 2014 roku.

Panele fotowoltaiczne na bloku

Na tym nie koniec zmian. Na bloku pojawiło się także 156 paneli fotowoltaicznych o łącznej mocy 40kW.

Mimo ogromnej modernizacji blok wciąż się nie bilansował. Trzeba było kombinować dalej. W 2017 roku mieszkańcy pozbyli się piecyków gazowych do podgrzewania wody. Mimo to wspólnota, która chciała być zupełnie samowystarczalna, wciąż musiała płacić za energię ponad 40 tys. zł rocznie. Wkrótce zapadła kolejna decyzja.

Postanowiliśmy założyć dodatkowe panele na balkonach. Zlikwidowaliśmy stare balkony, a w ich miejscu postawiliśmy nowoczesne balkony z miejscem na instalację fotowoltaiczną. Dzięki temu rachunki za ogrzewanie i prąd będą zerowe. Nasz budynek to teraz jedyny blok w Polsce, który stał się samowystarczalny pod względem energetycznym. Sam produkuje energię elektryczną i cieplną dla swoich mieszkańców. Nasze pompy ciepła w całości są zasilane energią elektryczną z naszych paneli słonecznych. Mieszkańcy pobierają tyle ciepła, ile chcą – nie ma żadnych ograniczeń. Nadwyżkę wyprodukowanej energii sprzedajemy, odprowadzając ją do sieci. Choć ostatnio w mojej głowie pojawiła się myśl, że może warto zainwestować w magazyn energii

– relacjonuje pan Zbigniew.

Panele fotowoltaiczne na bloku. Plany na przyszłość

Wspólnota mieszkaniowa ze Szczytna, a zwłaszcza pan Zbigniew, pokazali, że są gotowi na to, co przynosi przyszłość i wciąż nie mówi ostatniego słowa. Podobno ma jeszcze sporo planów.

Zainwestowaliśmy w nasz blok już około 2 mln zł, ale to nie koniec. Zależy nam na ekologii, zadowoleniu mieszkańców i obniżeniu kosztów. Planujemy kolejne inwestycje. Zamierzamy zrobić zewnętrzne windy w każdej klatce. Społeczeństwo się nam starzeje, są też osoby niepełnosprawne czy też mamy z dziećmi w wózkach. Nie chcemy, by ludzie z trzeciego czy czwartego piętra zostali skazani na zamknięcie w czterech ścianach. Dotychczasowe inwestycje przynoszą mieszkańcom tyle korzyści, że coraz pozytywniej patrzą na moje pomysły i angażują się w działania na rzecz wspólnoty

– dodaje pan Zbigniew.

Prezes wspólnoty zwraca uwagę, że w Polsce jeszcze nikt poza nimi tego nie zrobił, ale na Zachodzie takie instalacje już działają.

Uważam, że trzeba inwestować. Jestem dumny z mieszkańców i tego, że wspólnie udało nam się zrobić tak wiele

– podsumowuje Zbigniew Charpkiewicz.

Jesteśmy pod dużym wrażeniem i z pewnością będziemy śledzić dalsze losy wspólnoty i samego bloku. Myślicie, że inni wezmą ich przykład i tak innowacyjnych budynków będzie więcej?

Źródła: gazetaolsztynska.pl, fakty.tvn24.pl
Fotografie: TVN24 (miniatura wpisu), "Fakty" TVN

Może Cię zainteresować