×

Pan młody zmarł podczas ślubu. Nie zdążył powiedzieć sakramentalnego „tak”

Takie historie zawsze pozostawiają pustkę w sercu. Pan młody zmarł podczas ślubu. Nie zdążył powiedzieć nawet sakramentalnego „tak” ukochanej, z którą spędził dwie dekady.

Straszna diagnoza

Historię Alison i Paula opowiedział serwis Daily Record. Para przez ponad dwie dekady prowadziła szczęśliwe życie. Wspólnie doczekali się pięciorga dzieci. Nigdy nie przeszkadzało im to, że nie mają ślubu. Wreszcie jednak podjęli decyzję, aby stanąć przed ołtarzem. Do zaręczyn doszło pod koniec 2019 roku i od tamtej pory zakochani szukali odpowiedniego terminu na zorganizowanie ceremonii.

W końcu się udało – 16 lipca 2021 roku mieli powiedzieć sobie sakramentalne „tak”. Jednakże ostatni etap przygotowań do uroczystości przebiegał w bardzo napiętej atmosferze, albowiem u  57-letniego Paula zdiagnozowano ciężką chorobę.

Już w maju przyszły pan młody zaczął czuć się coraz gorzej. Pojawiły się też u niego niepokojące objawy – z pępka sączyła się krew, w dodatku mężczyzna w krótkim czasie stracił wiele kilogramów. Wreszcie postanowił skontaktować się ze specjalistami. Podczas wizyty lekarskiej 57-latek usłyszał wiadomość, po której cały jego świat się zwalił…

Otóż lekarze rozpoznali chorobę nowotworową trzustki oraz trzy przepukliny. Wkrótce okazało się, że rak jest już na bardzo zaawansowanym etapie i dał przerzuty do wątroby i płuc. Mężczyzna dowiedział się, że najprawdopodobniej zostało mu 6 do 8 tygodni życia. Paul jednak nie zamierzał zrezygnować z marzeń i mimo wszystko chciał poślubić swoją ukochaną.

Pan młody zmarł podczas ślubu

Zakochanej parze udało się przyspieszyć termin ceremonii. Uroczystość odbyła się 25 czerwca, czyli tylko 8 dni po zdiagnozowaniu choroby u 57-latka. Alison przyznała, że nie mogła cieszyć się w pełni ślubem. Cały czas myślała o chorobie swojego ukochanego. W dniu ślubu zapomniała nawet kwiatów, które później przywiózł jej przyjaciel.

Kiedy ceremonia się rozpoczęła, najstarszy syn pary, 20-letni Sandy poprowadził matkę do ołtarza. Jednakże panna młoda szybko zdała sobie sprawę, że coś jest nie tak.

Zanim zdobyłam kwiaty i weszłam po schodach, wydawało się, że wszystko jest w porządku, chociaż Paul wyglądał trochę nieswojo. Został wniesiony na krześle, ponieważ nie miał siły, aby samodzielnie dojść na miejsce.

– wspomina kobieta w rozmowie z Daily Record.

Alison wspomina, że jej ukochany nie zareagował, kiedy się pojawiła:

Nie odwrócił się, nie patrzył na mnie i wtedy wiedziałam już, że jest źle. Krzyczałam jego imię, próbowałam go ocucić. Nie reagował.

Nie zdążył powiedzieć „tak”

W tamtym momencie kobieta zrozumiała, że pan młody już nigdy się nie obudzi. Goście weselni ściągnęli mężczyznę z krzesła i położyli na podłodze, by udzielić mu pierwszej pomocy. Jednak nawet defibrylator nie przywrócił akcji serca. Paul zmarł przed złożeniem przysięgi małżeńskiej.

Wydaje mi się, że to się stało zaledwie wczoraj. Muszę codziennie wstawać ze względu na moje dzieci. Gdyby nie one, nie miałabym po co żyć. Gdybym nie zapomniała kwiatów, zrealizowalibyśmy jego marzenie przed śmiercią.

– powiedziała Alison.

Dodała, że jej ukochany był wspaniałym mężczyzną i zawsze kierował się dobrem całej rodziny. Ich związek trwał 21 lat.

*Zdjęcie główne ma charakter poglądowy

Źródła: metro.co.uk, nypost.com, parenting.pl
Fotografie: Imgur, www.youtube.com

Może Cię zainteresować