×

Samotna mama trójki dzieci przypadkiem przeczytała pamiętnik 16-letniej córki. Zaczęła płakać

Każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej i jest w stanie zrobić naprawdę wiele, aby zapewnić mu dobrobyt, szczęście i radość. Jednak nie zawsze w dzisiejszym świecie jest to możliwe, dlatego serce rodzica pęka, gdy wie, że jego dziecko nie czuje się dobrze we własnym domu.

Pani Ania napisała do nas list, ponieważ chciała podzielić się emocjonującym przeżyciem, którego doświadczyła kilka dni temu

W rzeczach swojej córki znalazła pamiętnik. Mimo że nie powinna go czytać, zdecydowała się przejrzeć kilka stron i natrafiła na wpis, który złamał jej serce.

„Mąż zostawił mnie i moje trzy córki, gdy najmłodsza miała rok”

Nie było mi łatwo, zwłaszcza w momencie, kiedy nie pracowałam, ale musiałam przestawić się nie tylko na to, aby zacząć pracę, ale także na to, aby móc zostawić moje dzieci obcej osobie i zaufać jej. Na alimenty też nie miałam co liczyć, dlatego nie ukrywam, że były miesiące, kiedy nie miałam naprawdę co włożyć do garnka. Jednak wydawało mi się, że dziś już wszystko uległo stabilizacji i moje dzieci są szczęśliwe.

Niejednokrotnie próbowałam także skontaktować się z byłym mężem, aby zainteresował się naszymi dziećmi i pomógł mi wychować je tak jak na to zasługują. Niestety, wszystkie moje próby kończyły się fiaskiem. Informował mnie wtedy, że on ma swoje życie i nową rodzinę i nie skupia się na tym, co było kiedyś.

Bolało, ale musiałam z podniesionym czołem iść do przodu…

Mieszkamy w bloku, mamy wyremontowane mieszkanie. Wprawdzie nie jeździmy na wakacje i nie kupuje im markowych ubrań, ale myślałam, że jest to sprawa drugorzędna. Okazało się jednak, że nie… Wszystko zmieniło się, gdy w czasie porządkowania ubrań mojej najstarszej córki znalazłam w jej rzeczach pamiętnik. Niechcący otworzył się na którejś stronie. Zaczęłam czytać aż do momentu, gdy doszłam na ten wpis z 3 października…

„Nie wiedziałam, co mam myśleć o tym, bo łzy zalewały moje oczy…”

Wiem, że mama mnie kocha. Ja też bardzo ją kocham, ale chciałabym mieszkać w innym domu. Życie w tym liceum jest dla mnie horrorem. Nie mam markowych ciuchów, nie byłam za granicą. Jestem bidulem. Nie chcę tak żyć

Serce mi pękło i boję się, że zaraz w ten sam sposób będą myślały moje dwie pozostałe córki. Chciałabym z nimi o tym porozmawiać, ale boję się tego jak zareagują na to. Zastanawiam się też nad tym, czy nie wyjechać do pracy do Anglii i przysyłać im pieniądze, ale wtedy z kolei martwić się będę, że w ich życiu mogą pojawić się narkotyki. Nie wiem co robić, aby były szczęśliwe…

Niestety dzisiejszy świat jest nastawiony zamiast na uczucia – na konsumpcjonizm…

Może Cię zainteresować