×

Rano mama 16-latka popełniła samobójstwo. Po południu chłopak poszedł do pracy i został wyzwany…

Paige Yore jest studentką z Colorado, która w grudniu tego roku opublikowała na Facebooku pewien post. Chodziło o spotkanie w supermarkecie, które odmieniło jej życie.

Doświadczyłam czegoś, co naprawdę mną wstrząsnęło. Bo bez względu na to, gdzie jesteśmy, bez względu na to, co robimy, jesteśmy tutaj z jakiegoś powodu – mówi kobieta.

Paige wyjaśnia, że poszła na zakupy do lokalnego supermarketu „Walmart” w Pueblo (Colorado) Była tam uczestnikiem pewnego wydarzenia, które dogłębnie ją poruszyło.

Stała w długiej kolejce do kasy. Chłopak, który zaraz miał ją obsługiwać był bardzo młody – za młody jak na tak ciężką pracę. Ewidentnie mu nie szło.

Długo szukał kodu, miotał się, był niepewny i powolny.

1

Niestety nie wszyscy byli tak cierpliwi jak Paige.

Jednej kobiecie skończyła się cierpliwość. Była tak sfrustrowana i zła, że zaczęła krzyczeć na młodego człowieka: „Nie masz w ogóle pojęcia o tym, jak obsługiwać klientów. Nie wiem, jak ktoś taki jak Ty mógł w ogóle dostać taką pracę!”.

2

Kobieta nie przestawała krytykować młodego chłopaka. Niestety sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, gdy przyszła jej kolej płacenia za zakupy. Okazało się bowiem, że jej karta kredytowa nie działa.

Oczywiście winą obarczyła chłopaka i zarzuciła mu, że na pewno coś zepsuł, skoro jest taki ślamazarny. Paige do tej pory obserwowała całą sytuację z boku, ale w końcu powiedziała: „Wie pani co, przecież widać, że ten chłopak ma dziś zły dzień, niech pani go zostawi w spokoju”.

Po tych słowach 16-latek opuścił swoje miejsce pracy, podszedł do Paige i mocno ją przytulił. Ona starała się go uspokoić, ale on płakał jeszcze bardziej. W końcu wydusił ze łzami w oczach: „Pani nic nie rozumie… Dziś rano moja mama popełniła samobójstwo. Nie mam już mamy… Musiałem przyjść do pracy, bo muszę zarobić na rachunki i czynsz, a ta kobieta się na mnie wyżywa”.

3

Paige zaczęła płakać, ale starała się uspokoić młodego człowieka. Powiedziała, że musi żyć dla siebie. Wszystko będzie dobrze, mimo że już tyle doświadczył. Szlochając oddała mu wszystkie pieniądze, które miała przy sobie. Nie wyobrażała sobie, że mogłaby odejść i nie pomóc.

Dodaje także, że to była dla niej ogromna lekcja:

To mi pokazało jedną bardzo ważną rzecz: nigdy nie można oceniać drugiego człowieka. Jeśli widzimy, że komuś coś nie idzie, nie potrafi się skupić i nie daje rady, to nie krzyczmy na niego, bo nie wiemy, co właśnie przechodzi. Bądźmy po prostu mili i wdzięczni za to, co mamy. Powinniśmy traktować innych tak, jak chcemy, aby inni nas traktowali.

Może Cię zainteresować