×

„Bałam się, że moja córeczka umrze”. Dziewczynka urodziła się z ogromnym guzem na szyi

Kiedy para spodziewa się dziecka, marzy tylko o jednym – chce, aby ich maleństwo urodziło się zdrowe. Paige Franks przeraziła się, kiedy w czasie porodu zobaczyła, że na malutkiej szyjce jej córeczki znajduje się duży guz. Najgorsze było to, że z każdym dniem stawał się coraz większy! Kobieta była przerażona, że malutką Milę będzie czekać operacja.

Guz wielkości piłki do tenisa

21-letnia matka obserwowała, jak guz rósł i osiągnął wielkość piłki do tenisa. W końcu miał aż 9 centymetrów w obwodzie i na tle malutkiej główki wydawał się być olbrzymi. Jeden ze znajomych zwrócił uwagę, że wygląda jak druga główka dziewczynki.

Przez pierwsze tygodnie byłam niesamowicie przerażona. Byłam przekonana, że moja ukochana córeczka umrze

Caters TV

Caters TV

Diagnoza lekarzy

Paige bała się, że usłyszy coś strasznego. Lekarze zapewnili jednak, że to nie guz, a naczyniak, który powstał w wyniku zbioru naczyń krwionośnych pod skórą. Młoda matka mogła odetchnąć z ulgą, ale i tak każdego dnia mierzyła znamię i analizowała, do czego to może doprowadzić. Według informacji, które znalazła, guz jej córki powinien zacząć się kurczyć między 3. a 5. miesiącem życia.

Gdy wychodziła z Milą na zewnątrz, zasłaniała miejsce bandażem. Nie pozwalała dotykać guza rodzinie, bo bała się, że w końcu pęknie i wtedy dojdzie do tragedii.

Trzy miesiące później stał się cud

Paige nie mogła uwierzy w to, co stało – guz samoistnie zaczął się kurczyć, aż w końcu zniknął. Kobieta jest przekonana, że ktoś z góry czuwał nad jej pociechą. Gdyby nie wisząca skóra z tego miejsca, można nawet pomyśleć, że nigdy w tym miejscu nie było niczego niepokojącego.

Ma naprawdę silną szyję i potrafi mocno uderzyć głową – powiedziała Paige

Caters TV

Caters TV

Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć dużo zdrówka dla całej, fantastycznej rodzinki!

Może Cię zainteresować