×

Za przejazd na lotnisko taksówkarz kazał im płacić 660 złotych. Cena wydaje się być kosmiczna

Oszustów nie brakuje w żadnej profesji, również wśród przewoźników. Już od dawna mówi się o nieuczciwych osobach, podszywających się pod taksówkarzy, jednak nie wszyscy ludzie w to wierzą. Niestety, kilka dni temu o tym, że to prawda, dotkliwie przekonała się pewna para, podróżująca z trójką dzieci.

Został porządnie „ugoszczony”

Historia, którą podzieliła się Pani Monika z Warszawy, została opublikowana w portalu warszawawpigulce.pl. Opowiada ona o parze, która padła ofiarą oszusta, podszywającego się za taksówkarza. Znajomi pani Moniki przyjechali do Polski z innego kraju i nie mieli pojęcia, że może spotkać ich coś tak okropnego…

19 lutego około godziny 13:35 moi znajomi jechali ze Starówki w Warszawie na lotnisko. Kierowca powiedział, że ich podliczy zgodnie z licznikiem. I podliczył – na 660 złotych. Gdy powiedzieli, że nie mają już tyle złotówek przy sobie, kierowca zablokował drzwi i ruszył z powrotem z lotniska. Córka znajomych dostała ataku paniki, dwójka innych dzieci zaczęła płakać. W końcu znajomy zapytał, czy może zapłacić w euro. Kierowca łaskawie się zgodził. I odstawił ich z powrotem przed terminal.

Co to za firma krzak – nie wiem, nawet koguta na dachu nie miał, ale stał pod hotelem. Jedno jest pewne – złodziei nie brakuje. Właśnie tacy ludzie wyrabiają nam negatywną opinię wśród odwiedzających Polskę turystów.

Niestety nie jest to pierwsza sytuacja tego typu

W niektórych przypadkach nawet policja jest bezsilna, ponieważ w czasie ewentualnej kontroli dany „taksówkarz” spełnia wszystkie wymogi, które spełniać musi. Niestety, kiedy uda się mu „złapać ofiarę”, sytuacja wygląda już całkowicie inaczej…

Wielu ludzi daje się nabrać

Pod historią Pani Moniki odezwało się wielu ludzi, którzy na własnej skórze przekonali się, że nawet przy wyborze taksówki trzeba naprawdę uważać.

Czy Wy również mieliście problemy z nieuczciwymi przewoźnikami?

Może Cię zainteresować