Po kryjomu zrobiła zdjęcie lekarzowi podczas wizyty i wrzuciła do sieci. „Jesteś nienormalna!”
Jak rozumieć pojęcie „podwójnych standardów”? Przykładów nie trzeba daleko szukać. Wystarczy spojrzeć na mężczyznę, który jednokrotnie spotyka się z kilkoma lub nawet kilkunastoma kobietami. Taka osoba zwykle jest uznawana przez swoich rówieśników za atrakcyjnego „playboya”, któremu żadna się nie oprze. Kiedy jednak spojrzymy na kobietę, która zaliczyła kilku osobników płci przeciwnej… No właśnie. Najczęściej wyzywana jest wtedy od najgorszych. Są jednak pewne wyjątki.
Zdarza się, że jesteśmy traktowani niesprawiedliwie przez płeć przeciwną
Najlepszym tego przykładem jest przypadek aktora, Aidana Turnera, który zagrał tytułowego Poldarka w serialu „Poldark – Wichry losu”. Pewnego dnia jego koleżanka z planu, Heida Reed, postanowiła odnieść się do zachwycających się nad wyglądem i seksualnością aktora fanek.
Nikt nie powinien być uprzedmiotawiany – mówiła aktorka
Kolejna ofiara uprzedmiotawiania
Powyższa historia jest doskonałym nawiązaniem do pewnego dermatologa, który także padł ofiarą uprzedmiotowienia. Jedna z jego pacjentek zrobiła mu zdjęcie z ukrycia, po czym opublikowała je na Twitterze, opisując lekarza, jako „niesamowicie przystojnego”. Wiele internautek błyskawicznie potwierdziło słowa kobiety, a zdjęcie stało się viralem w sieci.
Wow, nagle okazuje się, że potrzebuję dermatologa
Naprawdę jest niesamowicie przystojny
Smakowity! – pisały kobiety na Twitterze
Lekarz o zdjęciu nic nie wiedział
Nie byłoby w tym zapewne nic złego, gdyby nie fakt, że pacjentka dermatologa podzieliła się zdjęciem bez jego wiedzy i zgody. Część internautów postanowiła zwrócić uwagę kobiecie.
To jest molestowanie seksualne! – napisała jedna z osób
Ten mężczyzna wykonywał swoją pracę i ktoś zrobił mu zdjęcie bez jego zgody, tylko po to, żeby padł ofiarą seksualizacji ze strony właścicielki tego konta oraz innych kobiet, które zamieszczały swoje komentarze. To toksyczne, niesmaczne i wyjątkowo niewłaściwe, mówiąc najdelikatniej
Autorka zdjęcia zupełnie nie przejęła się komentarzami internautów i poszła o krok dalej
Autorka zdjęcia w następnym wpisie zamieściła na Twitterze… zdjęcie wizytówki dermatologa! Wizytówki, na której znajdowało się jego nazwisko, numer kontaktowy i adres. Kiedy wszystkie te informacje ukazały się internautom, ci nie pozostawili na niej suchej nitki.
W tym momencie przekroczyłaś granicę jeszcze bardziej niż poprzednio. Zrobiłaś mu zdjęcie bez jego zgody, a teraz udostępniłaś jego adres, bo uważasz, że jest seksowny. To niedopuszczalne, ten mężczyzna po prostu próbuje wykonywać swoją pracę
Kobieto, jesteś chora. Nie publikuje się takich prywatnych informacji
Właśnie tak kobiety były traktowane i uprzedmiotawiane od zawsze. To naprawdę niewłaściwe, bez względu na to, kto to robi, zwłaszcza kiedy ta osoba próbuje po prostu zarobić na chleb – czytamy