×

Opracowano szczepionkę na koronawirusa! Sposób jej podawania jest niezwykły

Opracowano szczepionkę na koronawirusa! Ogłosił to jeden z uniwersytetów medycznych. I nie są to plotki, bowiem właśnie jest rejestrowana! Sposób jej podawania jest jednak niestandardowy.

Opracowano szczepionkę na koronawirusa

University of Pittsburgh School of Medicine przedstawia pierwszą potencjalną szczepionkę przeciwko koronawirusowi. Wielu lekarzy i doktorów było zaangażowanych we współpracę na University of Pittsburgh i UPMC, a fundusze pochodziły z trzech instytutów National Institutes of Health. Ich praca nad tą nową metodą dostarczania szczepionek opublikowano czasopiśmie naukowym The Lancet na platformie EBioMedicine.

Naukowcy ogłosili pozytywne wyniki testów szczepionki, które uzyskali podczas badań przeprowadzonych na myszach. Gryzoniom podawano szczepionkę za pomocą plastra z mikroigiełkami, dzięki czemu szybko neutralizowano w ich organizmach wirusa SARS-CoV-2.

Lekarze uważają, że może to zmienić sposób dostarczania szczepionek ludziom na całym świecie. Wygląda jak niewielki kawałek plastra i oficjalnie nazywa się szykiem Microneedle. Jak powiedział dr Louis Falo z University of Pittsburgh School:

To przypomina małą opaskę z setkami małych igieł. W tym konkretnym przypadku igły są wykonane z substancji cukrowej, a my faktycznie wprowadzamy szczepionkę bezpośrednio do igieł.

Dlaczego opatentowano ją tak szybko?

Rewolucyjna szczepionka powstała dzięki badaniom nad poprzednimi koronawirusami, w tym z pierwszą epidemią SARS w 2003 r. Doktor Andrea Gambotto z University of Pittsburgh School of Medicine zaznacza, że ta wiedza była kluczowa przy ich pracy:

Wtedy nie mieliśmy wiedzy na temat tego, co jest potrzebne, aby zbudować skuteczną szczepionkę przeciwko koronawirusom w ogóle. To był pierwszy wyłoniony koronawirus, który udało nam się tak dokładnie poznać.

Forma szczepionki ma szereg zalet np. w postaci bezpiecznego składowania. Nie traci ona swoich wartości zdrowotnych nawet w temperaturze pokojowej, co umożliwia szybką i łatwą produkcję. Do tego, jak zauważają twórcy, mikroigły nie powodują bólu, bowiem ich długość jest tak niewielka, że nie są wstanie dotrzeć do nerwów i wywołać reakcji receptorów bólu.

Każda z 400 mikroigłek ma szerokość ludzkiego włosa i ma tylko pół milimetra długości. Całość wykonana jest z ciekłego cukru i zmieszana z antygenem, który lekarze chcą wykorzystać w szczepionce. Są na tyle mocne, że przebijają się przez zewnętrzną warstwę skóry, a pod wpływem wilgoci rozpadają się, uwalniają antygen do skóry.

Jaki jest kolejny krok?

Dr Falo ma nadzieję, że następnym krokiem będzie przeprowadzenie badań na ludziach. Autorzy szczepionki wystąpili już z wnioskiem do Federalnej Komisji ds. Żywności i Leków (FDA) na rozpoczęcie pierwszej fazy badań klinicznych.

Jest to z reguły proces długotrwały, trwający wiele lat. Jednak w świetle obecnej sytuacji i rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa badacze mają nadzieję, że otrzymają zgodę na dalsze testy dużo szybciej.

Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie szybko!

Źródła: pittsburgh.cbslocal.com, pittsburgh.cbslocal.com, www.thelancet.com, www.rmf24.pl, www.se.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować